icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zgoda na uwolnienie eksportu ropy z USA po marszu przez instytucje

(Wall Street Journal/Wojciech Jakóbik)

Kongres USA zniósł obowiązujący od 40 lat zakaz eksportu ropy naftowej poza strefę wolnego handlu. Republikańska większość pozyskała Demokratów ze stanów bogatych w ten surowiec. Dopuścili też przedstawicieli opozycji do stanowisk rządowych.

Dzięki temu w piątek 18 grudnia prezydent USA Barack Obama podpisał ustawę budżetową, która uwzględnia wsparcie dla energetyki odnawialnej w postaci kredytów. Republikanie zdołali uniknąć wojny partyjnej o zniesienie zakazu eksportu, ponieważ przedstawili go, jako obiektywnie korzystne rozwiązanie dla USA. Przeciwnicy ze środowisk ekologicznych nie zdołali stworzyć skutecznego oporu – pisze Wall Street Journal. Przeciwko zniesieniu zakazu oponowały także rafinerie. Zwolennicy zadbali o to, by otrzymały ulgi podatkowe.

Argumentem był znaczący spadek cen ropy w USA, który, co prawda daje premię do wzrostu gospodarczego, ale zagraża także kondycji branży wydobywczej. Aby przeforsować swoje argumenty Republikanie na czele z Lisą Murkowski, która jest głównym zwolennikiem eksportu węglowodorów z USA, podjęli marsz przez instytucje: think tanki, ośrodki biznesowe, agencje rządowe. Organizowali konferencje i publikowali raporty. Przekonali, że otwarcie eksportu może nawet zmniejszyć ceny benzyny, a obawa przed ich podwyżką była główną blokadą w środowiskach biznesowych dla poparcia planu. Na potrzeby walki firmy Pioneer Natural Resources, Hess Corp. i Conoco Phillips założyły organizację lobbingową o nazwie Producents for American Crude Oil Exports. Zatrudniła ona czołową firmę PR w Waszyngtonie – Williams & Jensen.

Wsparciem była decyzja Iranu o porozumieniu z krajami Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Branża naftowa podniosła alarm, że jeśli Irańczycy mogą wrócić na rynek ropy, to Amerykanie nie mogą pozostać w tyle.

(Wall Street Journal/Wojciech Jakóbik)

Kongres USA zniósł obowiązujący od 40 lat zakaz eksportu ropy naftowej poza strefę wolnego handlu. Republikańska większość pozyskała Demokratów ze stanów bogatych w ten surowiec. Dopuścili też przedstawicieli opozycji do stanowisk rządowych.

Dzięki temu w piątek 18 grudnia prezydent USA Barack Obama podpisał ustawę budżetową, która uwzględnia wsparcie dla energetyki odnawialnej w postaci kredytów. Republikanie zdołali uniknąć wojny partyjnej o zniesienie zakazu eksportu, ponieważ przedstawili go, jako obiektywnie korzystne rozwiązanie dla USA. Przeciwnicy ze środowisk ekologicznych nie zdołali stworzyć skutecznego oporu – pisze Wall Street Journal. Przeciwko zniesieniu zakazu oponowały także rafinerie. Zwolennicy zadbali o to, by otrzymały ulgi podatkowe.

Argumentem był znaczący spadek cen ropy w USA, który, co prawda daje premię do wzrostu gospodarczego, ale zagraża także kondycji branży wydobywczej. Aby przeforsować swoje argumenty Republikanie na czele z Lisą Murkowski, która jest głównym zwolennikiem eksportu węglowodorów z USA, podjęli marsz przez instytucje: think tanki, ośrodki biznesowe, agencje rządowe. Organizowali konferencje i publikowali raporty. Przekonali, że otwarcie eksportu może nawet zmniejszyć ceny benzyny, a obawa przed ich podwyżką była główną blokadą w środowiskach biznesowych dla poparcia planu. Na potrzeby walki firmy Pioneer Natural Resources, Hess Corp. i Conoco Phillips założyły organizację lobbingową o nazwie Producents for American Crude Oil Exports. Zatrudniła ona czołową firmę PR w Waszyngtonie – Williams & Jensen.

Wsparciem była decyzja Iranu o porozumieniu z krajami Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Branża naftowa podniosła alarm, że jeśli Irańczycy mogą wrócić na rynek ropy, to Amerykanie nie mogą pozostać w tyle.

Najnowsze artykuły