KOMENTARZ
Dr inż. Janusz Steinhoff
Przewodniczący Rady Krajowej Izby Gospodarczej
B.wicepremier i minister gospodarki
Mijający rok był bardzo trudny dla górnictwa i dla energetyki na całym świecie. Przede wszystkim spadły ceny nośników, zaszedł też szereg zmian lokalnych i globalnych negatywnie wpływających na równowagę popytu i podaży konwencjonalnych nośników energii – ropy, gazu i węgla. Prawdopodobnie takie zmiany, jak spowolnienie gospodarcze w Chinach, słabsza koniunktura w państwach europejskich utrzymają się także w nadchodzącym roku.
Porozumienie osiągnięte na zakończenie Paryskiej Konferencji na szczycie klimatycznym ONZ (COP21) raczej nie osłabi bardzo radykalnej polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Co znacznie utrudni kształtowanie polityki energetycznej w Polsce, zwłaszcza jeśli chodzi o wybór nośnika energii.
W skali krajowej mamy ogromne zaniedbania w energetyce. Ale są też pozytywy. Została uchwalona rozsądna ustawa górnicza – dotychczasowa ustawa ze stycznia 2015 r. traciła ważność z dniem ostatniego grudnia br. Dobrze wróży, że konieczność tej ustawy zrozumiał niemal cały parlament. Oceniam, że ta ustawa to dobry kierunek programu naprawy górnictwa węgla kamiennego. Dobry kierunek pojawił się też w innych podsektorach energetyki – w infrastrukturze przesyłowej prądu i gazu, w inwestycjach wytwarzania energii elektrycznej. Budujemy nowe moce w Opolu, w Kozienicach, w kilku innych lokalizacjach. Ale skala zmian jest wciąż nie wystarczająca, są elektrownie mające ponad 40 lat. Sygnałem alarmowym był sierpniowy deficyt mocy i wprowadzony na krótko 20 stopień zasilania. Przy znanych przyczynach tego kryzysu w wielu elektrowniach konwencjonalnych, brak wiatru w tym czasie wyłączył też 200 MW wytwarzanych przez elektrownie wiatrowe.
Konieczne są nowe, poważne inwestycje w infrastrukturze przesyłowej. Nie wyliczając wielu bardzo pilnych potrzeb we wszystkich branżach energetyki, trzeba podkreślić przede wszystkim jedno. Bezpieczeństwo energetyczne jest jednym z najważniejszych motywów przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Od niezawodności w dostępie do energii elektrycznej i gazu zależy każdy rodzaj działalność gospodarczej. Żaden poważny przedsiębiorca nie zainwestuje w firmę, jeśli nie ma zupełnej pewności co do ciągłości dostaw energii elektrycznej czy gazu.
W Polsce musimy więc zbudować politykę energetyczną, która da taką pewność. A to znaczy, że w pierwszym rzędzie musimy się zdecydować na jedną z dwóch opcji. Albo będziemy generalnie nastawieni na import energii, czyli uzależnimy się od konkurencji. Albo rozbudujemy należycie własne moce. Co wymaga racjonalnej gospodarki naszym własnym węglem i racjonalnych decyzji co do elektrowni jądrowych.
Ustalanie tej polityki energetycznej to zadanie bardzo pilne, zadanie na nadchodzący rok.