AlertWszystko

Chiny i Rosja zamiast baz wojskowych stawiają w Europie bloki jądrowe

(Global Risk Insights/Wojciech Jakóbik)

Pomimo sankcji związanych z agresją na Ukrainie, Rosja roztacza coraz większy wpływ w sektorze jądrowym krajów całego świata. Rosatom planuje budowę 29 reaktorów za granicą. Deklaruje, że ta liczba wzrośnie w ciągu najbliższych lat do 80 sztuk. Niebawem może mu jednak zagrozić konkurencja ze strony Państwa Środka.

Z jednej strony zaangażowanie Rosatomu daje zyski ekonomiczne tej firmie i ich partnerom, zyskującym rozwój gospodarczy w regionie, oraz nowe, mniej emisyjne źródło energii. Z drugiej jednak strony za zaangażowaniem Rosatomu idzie wpływ polityczny Kremla. Terminarz projektów jest zwykle rozłożony na wiele lat. Zakłada, jak w przypadku Turcji, budowę, własność i prawo do operowania obiektem w rękach Rosatomu.

– Z tego punktu widzenia rosyjskie elektrownie stają się czymś jak abasady, a może nawet bazy wojskowe w innych państwach. Długoterminowe zaangażowanie Rosji w sektorze jądrowym może przynieść korzyści geopolityczne tam, gdzie maleją wpływy zachodnie – twierdzi Ian Armstrong z Global Risk Insinghts. – Zagrożenie może jednak nadejść ze strony konkurencji. Podobnego wpływu szukają Chiny, które wybudują nowe bloki w Wielkiej Brytanii i interesują się Europą.


Powiązane artykuły

Zgrzyt przy unijnych konsultacjach akcyzowych

Blisko 19 tysięcy osób wzięło udział w konsultacjach dot. dyrektywy tytoniowej. To blisko dziewięć razy więcej niż średnia. Najwięcej, blisko pięć tysięcy...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X