icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Spór o Krym zagraża dostawom energii z Rosji na Ukrainę

(Kommiersant/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)

Jak donosi gazeta Kommiersant, Rosja odmówiła odnowienia kontraktu na dostawy energii elektrycznej na Ukrainę, po tym jak ten kraj zrezygnował z dostaw na Krym okupowany przez Rosjan. Taką argumentację przedstawiło ministerstwo energetyki.

W rzeczywistości jednak ukraińskie Ukrenergo jest gotowe do dostaw na Krym, ale Rosja nie chce uznać kontraktu, w którym zapisano, że zajęte przez nią terytorium to ziemia ukraińska.

– Rosja nie negocjuje warunków dostaw energii z Rosji na Ukrainę. Nie przedłużymy kontraktu, ponieważ był on od początku powiązany z umową na dostawy energii elektrycznej z Ukrainy na Krym – powiedział przedstawiciel resortu.

30 grudnia 2014 roku, pomimo trwającego konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, strony zgodziły się na dostawy z terytorium Ukrainy kontynentalnej na Półwysep Krymski zajęty przez wojska rosyjskie. W zamian Rosjanie mieli wznowić dostawy energii nad Dniepr. Dnia 1 stycznia 2016 roku kontrakt wygasł.

Rosja początkowo zgodziła się, aby w umowie był zapis o tym, że Krym to część Ukrainy. Moskwa nielegalnie anektowała Półwysep w kwietniu 2014 roku.

Obecnie Ukraina praktycznie zrezygnowała z zakupów energii elektrycznej z Rosji ze względu na relatywnie ciepły sezon grzewczy i zwiększanie wykorzystania własnego węgla.

W wywiadzie dla telewizji Rassija 24 premier okupowanego przez Rosję Krymu Siergiej Aksenow powiedział, że deficyt energii elektrycznej na półwyspie wynosi 30-35 procent całkowitego zapotrzebowania. Niedobór mocy będzie pokryty wraz z oddaniem do eksploatacji drugiego etapu budowy mostu energetycznego z Rosji.

– Na dzień dzisiejszy deficyt energii elektrycznej wynosi 30-35 procent. Oczekujemy, że drugi etap budowy mostu energetycznego zgodnie z poleceniem prezydenta zakończy się 1 maja. Deficyty energii zakończą się po 1 maja – powiedział lider okupowanego przez Rosję Krymu.

Ten sam polityk 7 stycznia podczas posiedzenia sztabu do spraw likwidacji skutków sytuacji nadzwyczajnej związanej z kryzysem energetycznym informował, że stan nadzwyczajny w energetyce, który pod koniec listopada ubiegłego roku został wprowadzony na Krymie ze względu na deficyt energii będzie obowiązywał co najmniej do 1 maja 2016 roku.

Reżim sytuacji nadzwyczajnej obowiązuje na okupowanym przez Rosjan Krymie od 22 listopada, kiedy w wyniku wybuchu podpór linii przesyłowych półwysep został całkowicie odcięty od dostaw energii elektrycznej. Później prąd przestał być dostarczany przez wszystkie cztery linie przesyłowe. Ukraina wznowiła dostawy po krótkiej przerwie.

 

(Kommiersant/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)

Jak donosi gazeta Kommiersant, Rosja odmówiła odnowienia kontraktu na dostawy energii elektrycznej na Ukrainę, po tym jak ten kraj zrezygnował z dostaw na Krym okupowany przez Rosjan. Taką argumentację przedstawiło ministerstwo energetyki.

W rzeczywistości jednak ukraińskie Ukrenergo jest gotowe do dostaw na Krym, ale Rosja nie chce uznać kontraktu, w którym zapisano, że zajęte przez nią terytorium to ziemia ukraińska.

– Rosja nie negocjuje warunków dostaw energii z Rosji na Ukrainę. Nie przedłużymy kontraktu, ponieważ był on od początku powiązany z umową na dostawy energii elektrycznej z Ukrainy na Krym – powiedział przedstawiciel resortu.

30 grudnia 2014 roku, pomimo trwającego konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, strony zgodziły się na dostawy z terytorium Ukrainy kontynentalnej na Półwysep Krymski zajęty przez wojska rosyjskie. W zamian Rosjanie mieli wznowić dostawy energii nad Dniepr. Dnia 1 stycznia 2016 roku kontrakt wygasł.

Rosja początkowo zgodziła się, aby w umowie był zapis o tym, że Krym to część Ukrainy. Moskwa nielegalnie anektowała Półwysep w kwietniu 2014 roku.

Obecnie Ukraina praktycznie zrezygnowała z zakupów energii elektrycznej z Rosji ze względu na relatywnie ciepły sezon grzewczy i zwiększanie wykorzystania własnego węgla.

W wywiadzie dla telewizji Rassija 24 premier okupowanego przez Rosję Krymu Siergiej Aksenow powiedział, że deficyt energii elektrycznej na półwyspie wynosi 30-35 procent całkowitego zapotrzebowania. Niedobór mocy będzie pokryty wraz z oddaniem do eksploatacji drugiego etapu budowy mostu energetycznego z Rosji.

– Na dzień dzisiejszy deficyt energii elektrycznej wynosi 30-35 procent. Oczekujemy, że drugi etap budowy mostu energetycznego zgodnie z poleceniem prezydenta zakończy się 1 maja. Deficyty energii zakończą się po 1 maja – powiedział lider okupowanego przez Rosję Krymu.

Ten sam polityk 7 stycznia podczas posiedzenia sztabu do spraw likwidacji skutków sytuacji nadzwyczajnej związanej z kryzysem energetycznym informował, że stan nadzwyczajny w energetyce, który pod koniec listopada ubiegłego roku został wprowadzony na Krymie ze względu na deficyt energii będzie obowiązywał co najmniej do 1 maja 2016 roku.

Reżim sytuacji nadzwyczajnej obowiązuje na okupowanym przez Rosjan Krymie od 22 listopada, kiedy w wyniku wybuchu podpór linii przesyłowych półwysep został całkowicie odcięty od dostaw energii elektrycznej. Później prąd przestał być dostarczany przez wszystkie cztery linie przesyłowe. Ukraina wznowiła dostawy po krótkiej przerwie.

 

Najnowsze artykuły