Georg Zachmann z think tanku Breugel analizuje spadki cen ropy naftowej. Czy są one symptomem kryzysu, a może szansą na wzrost gospodarczy?
Na początku roku ceny czarnego surowca spadły do poziomu najniższego od 11 lat. Wynika to z trzech czynników: zmiany w poziomie dostaw, w znaczeniu ropy dla gospodarki i w klimacie biznesowym na świecie – wylicza ekspert.
Pierwszy czynnik, czyli podaż ropy naftowej, przekracza oczekiwania wraz z utrzymaniem się wydobycia w Stanach Zjednoczonych, które przetrwało spadki wartości baryłki obniżające rentowność prac. – Na rynek wraca Iran, a kartel naftowy OPEC nie reguluje eksportu – dodaje Zachmann.
W efekcie pod koniec 2015 roku wydobycie ropy na świecie wzrosło o około 3 procent w porównaniu ze średnią z 2014 roku – z 86 do 88,5 mln baryłek dziennie. Ta podaż tworzy presję na spadek cen.
Drugim czynnikiem jest spadek znaczenia ropy dla gospodarki. – Ilość surowca potrzebna do wyprodukowania jednego dolara produktu krajowego brutto spadła dzięki odnawialnym źródłom energii i efektywności energetycznej – wskazuje ekspert Breugla, który przypomina, że od 2000 roku intensywność energetyczna w Europie spadała systematycznie o średnio 1,4 procent.
Trzeci czynnik to zmiany w środowisku biznesowym na świecie. Rozwój rynków wschodzących spowalnia, a ryzyko ekonomiczne w krajach rozwiniętych utrzymuje się na wysokim poziomie. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrewidował prognozę światowego wzrostu gospodarczego w 2015 roku. Zrobił to dwukrotnie: w lipcu z 3,5 do 3,3 procent i w październiku z 3,3 do 3,1 procent. – Niższy od oczekiwanego wzrost gospodarczy prowadzi do zmniejszonego zapotrzebowania na ropę, przez co ceny surowca spadają – ocenia Georg Zachmann.
Jego zdaniem przewidzenie ceny ropy naftowej w 2016 roku będzie coraz trudniejsze. Na wzrost wartości baryłki mogą wpłynąć napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie. Niska cena może stymulować wykorzystanie ropy w przemyśle, ale trend może blokować przyjęte w Paryżu porozumienie klimatyczne promujące wykorzystanie źródeł odnawialnych. Według Zachmanna wiele zależy od gospodarki chińskiej.
– Jak działa ropa na gospodarkę? To zależy od kraju, czy jest importerem czy eksporterem tego surowca – ocenia Zachmann. – Jeśli eksportujesz, wzrost gospodarczy będzie spadał przez niską cenę.
Jego zdaniem tania ropa sprawia, że kraje importujące ten surowiec zyskują korzystny czynnik dla wzrostu gospodarczego.