icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nowy scenariusz dla PGNiG

(Rzeczpospolita/CIRE)

Od kilku tygodni głośno jest o tym, że resort skarbu analizuje koncepcję połączenia PGNiG z Orlenem i Lotosem. Ale jak wynika z informacji dzisiejszej „Rzeczpospolitej”, to nie jedyny scenariusz mariażu z udziałem gazowego potentata.

W ubiegłotygodniowej rozmowie z „Pulsem Biznesu” minister skarbu Dawid Jackiewicz odnosząc się do kwestii łączenia Lotosu, Orlenu i PGNiG podkreślał, że do decyzji w tej sprawie jeszcze daleko i jak tłumaczył, w MSP na razie trwają dyskutuje, co można zrobić, by tchnąć w nadzorowane podmioty nowe życie i wykorzystać synergię. Jak mówił, rozważane są rożne koncepcje łączenia spółek, tak aby przekroczyły masę krytyczną pozwalającą na konkurowanie na rynku europejskim.

Jak wynika z informacji dzisiejszej „Rzeczpospolitej”, wśród rozpatrywanych opcji pojawiła się między innymi koncepcja połączenia Grupy Azoty z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem.

Grupa Azoty to największy odbiorca gazu PGNiG, ale według cytowanego przez „Rz” Tomasza Kasowicza, analityka DM BZ WBK, to jedyne co łączy obie spółki, bo działają one w zupełnie innych branżach. Jednocześnie wyraża on obawy, że zarządzaniem ogromną firmą, której roczne przychody przekraczałyby 44 mln zł, generować będzie sporo problemów.

Natomiast inny rozmówca „Rzeczpospolitej” Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, uważa że takie połączenie jest warte rozważenia, bo może wzmocnić obie firmy i zbudować wartość dla ich akcjonariuszy. Przyznaje on jednak, że zarządzanie takim podmiotem nie będzie łatwe.

(Rzeczpospolita/CIRE)

Od kilku tygodni głośno jest o tym, że resort skarbu analizuje koncepcję połączenia PGNiG z Orlenem i Lotosem. Ale jak wynika z informacji dzisiejszej „Rzeczpospolitej”, to nie jedyny scenariusz mariażu z udziałem gazowego potentata.

W ubiegłotygodniowej rozmowie z „Pulsem Biznesu” minister skarbu Dawid Jackiewicz odnosząc się do kwestii łączenia Lotosu, Orlenu i PGNiG podkreślał, że do decyzji w tej sprawie jeszcze daleko i jak tłumaczył, w MSP na razie trwają dyskutuje, co można zrobić, by tchnąć w nadzorowane podmioty nowe życie i wykorzystać synergię. Jak mówił, rozważane są rożne koncepcje łączenia spółek, tak aby przekroczyły masę krytyczną pozwalającą na konkurowanie na rynku europejskim.

Jak wynika z informacji dzisiejszej „Rzeczpospolitej”, wśród rozpatrywanych opcji pojawiła się między innymi koncepcja połączenia Grupy Azoty z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem.

Grupa Azoty to największy odbiorca gazu PGNiG, ale według cytowanego przez „Rz” Tomasza Kasowicza, analityka DM BZ WBK, to jedyne co łączy obie spółki, bo działają one w zupełnie innych branżach. Jednocześnie wyraża on obawy, że zarządzaniem ogromną firmą, której roczne przychody przekraczałyby 44 mln zł, generować będzie sporo problemów.

Natomiast inny rozmówca „Rzeczpospolitej” Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, uważa że takie połączenie jest warte rozważenia, bo może wzmocnić obie firmy i zbudować wartość dla ich akcjonariuszy. Przyznaje on jednak, że zarządzanie takim podmiotem nie będzie łatwe.

Najnowsze artykuły