(Kamil Moskwik)
Ostatni miesiąc na rynku ropy naftowej przypominał przejażdżkę rollercoasterem, cena ropy WTI była bardzo zmienna. Pod koniec miesiąca cena surowca osiągnęła najwyższy poziom, za jedną baryłkę płacono 32,74 $, natomiast dno cenowe wyniosło 26,19 $/bbl (najniższy poziom od 2003 roku).
Na fluktuację cen ropy naftowej wpłynęło kilka czynników. Jednym z najważniejszych były informacje o wzrostach (spadkach) zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych poddawanych przez Amerykański Departament Energii. Swoje piętno odcisnęły także informacje pojawiające się w mediach na temat zamrożenia wydobycia ropy naftowej oraz planowanym zwiększeniu produkcji przez Iran. Najważniejszymi wydarzeniami na rynku w przeciągu ostatniego miesiąca były:
- Spadek ilości funkcjonujących wiertni w USA
- Porozumienie Rosji oraz Arabii Saudyjskiej z kilkoma innymi producentami ropy w OPEC w celu zamrożenia poziomów wydobycia
- Konferencja CERAWeek będąca jednym z najważniejszych spotkań przedstawicieli sektora energetycznego na świecie
Analitycy rynku ropy naftowej mają obiekcje, w jakim stopniu zamrożenie produkcji(planowany czas – co najmniej rok) okaże się wsparciem cen surowca. Wciąż nie został podpisany żaden dokument potwierdzający porozumienie.
Obecnie na rynku panuje nadwyżka surowca, niewątpliwie potrzeba jeszcze wielu miesięcy w celu jej likwidacji. W krótkim terminie perspektywa wzrostu cen ropy jest mało prawdopodobna. Według analityków notowania ropy w USA znajdują się w pobliżu technicznej bariery (33 $/bbl) oraz oporu w granicach 34-35$/bbl.
Rys.1 Zmiana cen ropy naftowej WTI w lutym 2016 roku