(Bloomberg/Bartłomiej Sawicki)
Rywalizacja o nominacje prezydencką w Partii Demokratycznej nabiera rumieńców. Jednym z tematów ostatniej debaty między Hillary Clinton a Bernie Sandersem było poszukiwanie i wydobywanie węglowodorów ze źródeł niekonwencjonalnych.Clinton zadeklarowała wprowadzenie rygorystycznych standardów wobec stosowania technologii szczelinowania hydraulicznego. Debata pokazała jak wiele dzieli republikanów oraz demokratów w ocenie wydobywania gazu i ropy z łupków.
Flint w stanie Michigan stał się kolejnym teatrem zmagań w prawyborczej batalii w Partii Demokratycznej. W czasie debaty między senatorem Bernie Sandersem a Hillary Clinton jednym z najgorętszych tematów dyskusji była technologia szczelinowania hydraulicznego. Clinton zadeklarowała, że nie będzie wspierać stosowania hydraulicznego kruszenia w miejscowości, gdzie mieszkańcy są jej przeciwni a koncerny nie ujawniają składu płynu do szczelinowania. – Do czasu spełnienia wszystkich moich warunków, nie sądzę, że w USA będzie wiele miejsc gdzie szczelinowanie będzie praktykowane – zadeklarowała członkini Demokratów.
To istotna zmiana w postawie Hillary Clinton, która jeszcze niedawno podobnie jak prezydent Barack Obama opowiadała się za szczelinowaniem hydraulicznym pod warunkiem jednak ograniczenia emisji metanu oraz ograniczenia do minimum zagrożenia zanieczyszczenia ujęć wody pitnej. Argumentowała wręcz, że stosowanie gazu ziemnego obniża koszty energii, zmniejsza zanieczyszczenie środowiska oraz zwiększa liczbę miejsc pracy.
Zapowiedzi Clinton będą jednak trudne w realizacji. Prezydent ma w tym zakresie ograniczone kompetencje. Znacznie więcej prawnych możliwości w tym zakresie niż rząd federalny, mają rządy stanowe, które mogą regulować stosowanie tej technologii. Rząd federalny ma niewiele uprawnień do bezpośredniego regulowania szczelinowania na gruntach prywatnych. Największe możliwości oddziaływania ma w tym zakresie, wyłączając władze stanowe, Agencja Ochrony Środowiska, która bada poziom zanieczyszczenia powietrza oraz ujęć wody pitnej. W przypadku stwierdzenia naruszeń może nakładać na koncerny kary pieniężne.
Postulaty Clintom mogą się jednak okazać jedynie elementem politycznej strategii obliczonej na pozyskanie jak największej liczby wyborców. Obecnie większość prac za gazem ziemnym i ropą naftową odbywa się z wykorzystaniem technologii szczelinowania. – Znaczne ograniczenie stosowania tej metody może wygasić łupkową rewolucje – uważa Katie Brown, rzeczniczka Energy In Depth, ośrodka badań wspieranego przez Independent Petroleum Association of America. To rodzi pytanie czy w obliczu przewagi jaką dała amerykańskiej gospodarce rewolucja łupkowa, amerykańcy politycy zdecydują się na faktyczne ograniczenie stosowania szczelinowania hydraulicznego. W postulaty przedstawiane przez Clinton, powątpiewają także ekolodzy, którzy domagają wprowadzenia całkowitego zakazu szczelinowania hydraulicznego.