(Reuters/Bartłomiej Sawicki)
Amerykańskie koncerny prowadzące eksploatację ropy naftowej oraz gazu ziemnego z łupków, doskonalą dotychczasowe technologie szczelinowania hydraulicznego oraz wykonywania poziomych odwiertów. Nowe technologie pozwalają na maksymalizacje wydobycia przy jednoczesnym cięciu kosztów na wykonywanie nowych odwiertów.
Liczba odwiertów za gazem ziemnym i ropą naftową spada od kilku miesięcy. Nie oznacza to jednak, że zmniejsza się wprost proporcjonalnie wydobycie węglowodorów w USA. Doskonalenie przez koncerny wydobywcze technologii szczelinowania hydraulicznego oraz wykonywania poziomych odwiertów pozwala zwiększyć efektywność prac, bez rozpoczynania kosztownych prac za kolejnymi odwiertami pionowymi. Doskonalenie stosowanych technik eksploatacji pozwala na utrzymanie rentowności części amerykańskich koncernów mimo niski cen ropy.
Koncerny łupkowe wprowadzają obecnie nowe techniki eksploatacji. Firmy testują obecnie stosowanie dwutlenku węgla, które pozwala na efektywne wydobycie. Pioneer Natural Resources, zwiększył efektywność wydobycia wykonując długie odwierty poziome, co pozwala lepiej spenetrować złoże bez wykonania dodatkowych prac wiertniczych. Z kolei Hess Corp., zwiększył liczbę etapów szczelinowania, wykonywanych na odwiercie. Inne koncerny jak Whiting Petroleum Corp i Devon Energy Corp zwiększyły użycie piasku w płynie szczelinującym otwory. Koncerny stosują także techniki zwiększenia liczby zabiegów perforacji na odwiercie. Zdaniem ekspertów, takie działania mogą zwiększyć efektywność prac wydobywczych na danym odwiercie nawet o 50 proc.
Wiele zastosowanych obecnie na szerszą skale technologii pozwalającej na zwiększenie efektywności prac była już stosowana kilka lat temu. Niskie ceny ropy wymusiły jednak na firmach na szersze zastosowania technologii oraz ich dalsze udoskonalanie. Dlatego też koncern mogą wciąż zarabiać na ropie mimo, że od 2014 r. następuje systematyczny spadek jej wartości.