(Interfax/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)
Ukraińskie ministerstwo rozwoju ekonomicznego i handlu poinformowało, że Rosja chciała zaskarżyć reformy gazowe nad Dnieprem jako złamanie porozumień Światowej Organizacji Handlu (WTO) w sprawie zapewnienia wolnego dostępu do rynków.
Ukraina odparła atak, przypominając, że reformy są elementem dostosowania regulacji odnośnie rynku gazu do legislacji Unii Europejskiej i Wspólnoty Energetycznej, do której należy ten kraj. Kijów zapewnił o pełnej przejrzystości działań i gotowości przedstawienia dalszej informacji na ten temat. Nikt w WTO nie poparł stanowiska Rosji.
Reforma gazowa trwa
– Wspólnota Energetyczna ma nadzieję na kontynuację oraz zintensyfikowanie reform w ukraińskim sektorze energetycznym – powiedział zastępca dyrektora Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej Dirk Buschle. Jego zdaniem reformy w sektorze elektroenergetycznym nie postępują tak szybko jak w sektorze gazowym.
– Jeżeli chodzi o elektroenergetykę to tempo oraz dynamika reform w tej kwestii może nie przebiega tak dobrze jak widzimy to w przypadku sektora gazowego. To nas zadziwia jednakże myślę, że nastąpi rozwój w tej kwestii – powiedział Buschle podczas odbywającego się w Kijowie V Forum Ukraińskiego poświęconemu kwestiom konkurencji. Podkreślił on znaczące reformy poczynione w ukraińskim sektorze gazowym. – Wszyscy zgadzają się z tym, że reforma w sektorze gazowym jest jednym z największych osiągnięć tego rządu – stwierdził Buschle.
Warto przypomnieć, że podczas swojej lutowej wizyty w Kijowie dyrektor Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej Janez Kopacz podkreślał, że szybkie przyjęcie ustawy o rynku energii elektrycznej i powiązanych z nią aktów wykonawczych jest kluczowe „w celu uniknięcia procedury niezgodności ukraińskiego prawa oraz spełnienia warunków dalszej asysty makrofinansowej”. Kopacz przypomniał, że wszystkie potrzebne dokumenty legislacyjne zostały przygotowane przez Kijów i Wspólnotę Energetyczną, a teraz czekają na implementację. – Potrzebna jest odrobina stabilizacji i dobrej woli aktorów politycznych – powiedział dyrektor.
Przypomnijmy, że 10 marca rząd w Kijowie do Rady Najwyższej złożył projekt ustawy o rynku energii elektrycznej. W ostatnim czasie Kijów przyjął ustawę o rynku gazu. Ponadto zmienia sposób zarządzania spółkami. 5 grudnia rząd na mocy postanowienia nr 1002 zobowiązał resort energetyki do przekazania akcji Naftogazu resortowi rozwoju gospodarczego. Po jego przyjęciu ukraińska spółka może samodzielnie, bez ustalania z władzami centralnymi powoływać kierownictwo spółek Ukrgazdobyczy, Uktransnieftu oraz Uktransgazu. To element wypełniania warunków międzynarodowych funduszy inwestycyjnych w zamian za kontynuację pomocy finansowej. Ukraina zamierza także wdrożyć unijne dyrektywy gazowe i elektroenergetyczne w ramach integracji swoich sektorów z europejskim.
Podział naftowo-gazowego monopolisty Naftogazu na kilka firm ma spowodować oddzielenie handlu od transportu i wydobycia surowca. Jest to jeden z wymogów ratyfikowanej przez Ukrainę Karty Energetycznej, która zobowiązuje Ukraińców do przyjęcia unijnego dorobku prawnego w sektorze energetycznym.
W ostatnim czasie Naftogaz regularnie był oskarżany o to, że według własnego uznania decyduje gaz jakich traderów wtłaczać do podziemnych magazynów surowca, co jest głównym problemem, przez który na bazie ukraińskiego GTS i magazynów niemożliwe jest stworzenie hubu gazowego. Gdyby jednak się udało, w ukraińskich magazynach przechowywany byłby gaz wszystkich, którzy by tego chcieli, a rynek stałby się naprawdę płynny.
Według prezesa Uktransgazu proces wydzielenia spółki odpowiedzialnej za magazynowanie surowca oraz jego przesyłu potrwa maksymalnie trzy lata dodając, że wydzielenie kierowanej przez niego spółki ze struktury Naftogazu nastąpi jeszcze w tym roku.