icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Chińczycy chcą rzucić Niemcom wyzwanie na rynku energii

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Według Państwowych Sieci, czyli chińskiego operatora sieci elektroenergetycznej, inicjatywa Jeden pas i jedna droga, stawia sobie za cel między innymi eksport energii elektrycznej do Azji Centralnej i dalej w świat. Przedstawiciel firmy cytowany przez Financial Times mówi wręcz o możliwości eksportu energii do Niemiec. To przytyk w stronę Berlina, który sam jest poważnym eksporterem energii i rywalizuje z Chińczykami na rynku technologii z sektora energetyki odnawialnej.

Jeden pas i jedna ziemia to inicjatywa chińska zakładająca rozwój połączeń infrastrukturalnych pomiędzy Państwem Środka a krajami na zachód od jego granic.  Dzięki temu nadprodukcja chińskiej gospodarki mogłaby zostać wyeksportowana, co ustabilizowałoby wzrost ekonomiczny kraju. Obecne spowolnienie gospodarcze sprawia, że moce wytwórcze w energetyce, podobnie jak zdolności produkcyjne w przemyśle, przewyższają potrzeby państwa. Wpędza je to w stagnację i konieczność cięć. Opisywana inicjatywa ma pomóc je uratować przed redukcjami.

Zdaniem Liu Zhenya, prezesa Państwowych Sieci, energia elektryczna z Chin z prowincji Xinjiang mogłaby w przyszłości docierać nawet do Niemiec i być sprzedawana tam po cenie o połowę niższej od oferowanych przez konkurentów na rynku. Paradoksem jest fakt, że energia elektryczna w Chinach pochodzi głównie z elektrowni węglowych i wodnych. Te są budowane nierzadko z pogwałceniem standardów środowiskowych.

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Według Państwowych Sieci, czyli chińskiego operatora sieci elektroenergetycznej, inicjatywa Jeden pas i jedna droga, stawia sobie za cel między innymi eksport energii elektrycznej do Azji Centralnej i dalej w świat. Przedstawiciel firmy cytowany przez Financial Times mówi wręcz o możliwości eksportu energii do Niemiec. To przytyk w stronę Berlina, który sam jest poważnym eksporterem energii i rywalizuje z Chińczykami na rynku technologii z sektora energetyki odnawialnej.

Jeden pas i jedna ziemia to inicjatywa chińska zakładająca rozwój połączeń infrastrukturalnych pomiędzy Państwem Środka a krajami na zachód od jego granic.  Dzięki temu nadprodukcja chińskiej gospodarki mogłaby zostać wyeksportowana, co ustabilizowałoby wzrost ekonomiczny kraju. Obecne spowolnienie gospodarcze sprawia, że moce wytwórcze w energetyce, podobnie jak zdolności produkcyjne w przemyśle, przewyższają potrzeby państwa. Wpędza je to w stagnację i konieczność cięć. Opisywana inicjatywa ma pomóc je uratować przed redukcjami.

Zdaniem Liu Zhenya, prezesa Państwowych Sieci, energia elektryczna z Chin z prowincji Xinjiang mogłaby w przyszłości docierać nawet do Niemiec i być sprzedawana tam po cenie o połowę niższej od oferowanych przez konkurentów na rynku. Paradoksem jest fakt, że energia elektryczna w Chinach pochodzi głównie z elektrowni węglowych i wodnych. Te są budowane nierzadko z pogwałceniem standardów środowiskowych.

Najnowsze artykuły