(Bloomberg/Wojciech Jakóbik)
Jak podaje agencja Bloomberg, rosyjski milioner Petr Aven wraz z dwoma ekonomistami opublikowali artykuł naukowy poświęcony „zmierzchowi petrostate”. Aven jest udziałowcem Alfa Group inwestującej w rosyjskim sektorze naftowym i byłym ministrem handlu. Zapowiada on rychły koniec czasów, w których Rosja mogła opierać funkcjonowania swej gospodarki na stałym przypływie petrodolarów.
Zdaniem autorów artykułu państwa uzależnione od sprzedaży ropy naftowej, czyli tzw. petrostates, jak Rosja, czy Wenezuela, staną przed sytuacją w której ropa przestanie być dobrem strategicznym, jak w przeszłości kauczuk. Wtedy zależność od czarnego surowca będzie dla nich problemem. – Naftowy lewiatan stanie się ofiarą niewidzialnej ręki rynku, na którym wzrasta rola wydobycia ze złóż niekonwencjonalnych, technologii zmniejszających zużycie energii i rozwiązań uniezależniających transport od produktów naftowych – piszą.
W przekonaniu zespołu Avena taki rozwój sytuacji wymusi zmiany polityczne, a nawet geopolityczne, w państwach naftowych. Ameryka Południowa ma wyzbyć się socjalistycznych programów fundowanych za petrodolary. Kraje Bliskiego Wschodu stracą znaczenie na korzyść Turcji, Izraela i Iranu. Zmieni się także charakter globalizacji. Nie będzie dłużej możliwe przejmowanie zachodniego modelu konsumpcji bez przejęcia jego wartości, na których zostały ufundowane gospodarki państw Zachodu niezależne od sprzedaży surowców. – Tylko kraje, które zdecydują się na modernizację nie zostaną zredukowane do roli twórców przypisów w podręcznikach historii – piszą autorzy tekstu cytowanego przez Bloomberg.
– Okres taniej ropy daje najlepszą sposobność do budowy politycznych i administracyjnych instytucji, które będą w stanie reformować sektor naftowy – czytamy w tekście. Zdaniem jego twórców kryzys cen ropy obserwowany obecnie to szansa na reformę państw naftowych.
Rosja stoi przed wyborem między zamknięciem się na świat zachodni i podążaniem ku autarkii, o czym mowa w planach substytucji importu prezentowanych przez Gazprom i inne spółki, a przyjęciem wartości zachodnich i modernizacją, o której nieśmiało wspominają rosyjskie elity. Nie wiadomo na ile tekst Avena jest autentycznym głosem za reformami, a na ile suflowanym z Kremla sygnałem dla Zachodu. Podobne wątpliwości budzi promocja reformatora Aleksieja Kudrina przez rosyjskie media.
Więcej: Rosji zostały dwa lata. Reformy albo wybuch społeczny