Podczas uroczystości 18 czerwca br., w której wzięli udział m.in. prezydent Andrzeja Duda i premier Beata Szydło, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Piotr Naimski, prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień, Terminalowi LNG w Świnoujściu nadano imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Janusz Kowalski podkreślił, że gazoport poprawi niezależność energetyczną Polski, ale jest to pierwszy krok a nie ostatni krok na drodze do budowy konkurencyjnego rynku gazu w naszym kraju.
Jak zaznaczył w rozmowie z IAR Janusz Kowalski, Polska po raz pierwszy w historii otwiera się na gaz z innego kierunku niż wschodni. Jego zdaniem gazoport to pierwszy krok do zbudowania w Polsce i w Europie Środkowej konkurencyjnego rynku gazu.
IAR cytuje także wypowiedź Prezesa PGNiG, Piotra Woźniaka, który uważa, że mimo uruchomienia terminalu, Polska wciąż narażona jest na kryzysy gazowe podobne do tych z 2006 i 2009 roku. Jego zdaniem najwięcej zrobiono w sferze handlowej lecz infrastruktura wciąż wymaga inwestycji.
W piątek do terminalu LNG w Świnoujściu przypłynął pierwszy statek z komercyjnymi dostawami skroplonego gazu ziemnego. Dostawa LNG jest realizowana na podstawie Umowy Regazyfikacyjnej zawartej w marcu 2010 roku pomiędzy spółkami Polskie LNG S.A. a PGNiG S.A. Dostawcą surowca jest Qatargas Operating Company Limited. Rocznie terminal w Świnoujściu może przyjąć 5 miliardów metrów sześciennych gazu. To jedna trzecia zapotrzebowania Polski na błękitne paliwo.
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa
