Pomimo trwającego sporu pomiędzy rządzącą opcją polityczną i jej poprzednikami, w tej chwili nie można narzekać na program budowy dróg. Dziś ponad 1800 km już jest w budowie, albo tworzone są projekty i budowa się zacznie, względnie znajdują się na etapie przetargowym.
– W moim przekonaniu nie ma zagrożenia, że ten program nie zostanie zrealizowany – powiedział agencji eNewsroom.pl Adrian Furgalski, wiceprezes ZDG TOR – pamiętajmy, że ma on perspektywę do 2025 roku – więc nawet jeżeli Ministerstwo postanowi poszukać oszczędności, to wejdziemy w nową perspektywę unijną i nowe rozdanie finansowe dla Polski. Tutaj nie widzę żadnych problemów. Inną sprawą są jednak inwestycje związane z koleją – tu problemy były i niestety wciąż istnieją. Poprzednia perspektywa finansowa skończyła się na tym, że nie wykorzystano wszystkich środków, które z kolei zostały przeznaczone na rzecz Intercity i komunikacji miejskiej. Firmy mają więc w tej kwestii także wiele obaw.Przetargi nie są bowiem obecnie ogłaszane – stanie się to dopiero w grudniu bieżącego roku. Taka sytuacja powoduje, że realne prace rozpoczną się dopiero w roku 2018. Dla wielu przedsiębiorstw oznacza to albo zwolnienia, albo wręcz zamykanie zakładów. W przypadku lotnisk sytuacja jest na szczęście klarowna – zostały one rozbudowane w związku z EURO 2012. Wśród kluczowych decyzji, jakie powinny zostać podjęte, mamy jednak sprawę Centralnego Portu Lotniczego. Działania w tym zakresie będą zależne od zespołu międzyresortowego odpowiedzialnego za stworzenie strategii dla lotnictwa i ewentualną budowę takiego ośrodka – dodaje Furgalski.
Źródło: eNewsroom.pl