EnergetykaInfrastrukturaKolejeWszystko

Polaczek: Szeroki tor do Wiednia ewenementem od strony prawnej

Rosjanie od dłuższego czasu nie ukrywają, że zależy im na utworzeniu nowego korytarza transportowego łączącego Daleki Wschód z Europą Środkową. Projekt ma przedłużyć szeroki tor z Rosji przez Ukrainę do Słowacji, z pominięciem Polski, o odcinek do Austrii. W ten sposób polskie górnictwo straci atut w postaci renty geograficznej – ocenił dla portalu wnp.pl Paweł Podsiadło, prezes Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa.

– Pomysł ten stanowi wyraz międzynarodowej aktywności Rosji w sferze transportu kolejowego. Jednak temat ten nie jest nowy. Pamiętam go jeszcze z czasów kiedy pełniłem funkcje ministra – twierdzi w rozmowie z naszym portalem pos. Jerzy Polaczek (PiS), b. minister transportu. – Nigdy nie wyrażaliśmy aprobaty na projekt tego rodzaju, naruszający spójnościowy system kolei europejskich – uważa poseł.

Jego zdaniem chodzi o przedsięwzięcie dotyczące budowy linii szerokotorowej, a zatem na modłę rosyjską, przynajmniej na odcinku do Wiednia. Jest to element niebezpieczny, biorąc pod uwagę ogólnie znane przepisy dyrektyw europejskich w sprawie bezpieczeństwa kolei oraz techniczne, wykonawcze.

– Jeśli jest to tak aktywnie kontynuowane to tym bardziej Polska powinna wyrazić w sposób nie budzący jakichkolwiek wątpliwości swój negatywny stosunek do niego na poziomie Grupy Wyszehradzkiej, a także w kontaktach dwustronnych, przede wszystkim z Niemcami – uważa Polaczek. – W odniesieniu do relacji z tym właśnie krajem, mamy bilateralne uzgodnienia, dotyczące przebiegu korytarzy europejskich z zachodu na wschód, biegnących przez Polskę (trasa E-20: Kunowice – Warszawa – Terespol stanowi część II Paneuropejskiego Korytarza Transportowego Zachód – Wschód łączącego Berlin z Moskwą).

Zdaniem b. ministra transportu tego typu projekty, jak ten rosyjski, traktowane są w kontaktach między państwami na poziomie Unii Europejskiej jako przedmiot różnego rodzaju wewnętrznych, wzajemnych nacisków, których elementem mogłyby być ustępstwa w innych sprawach.

– Zwłaszcza chodziłoby o polskie naciski pod adresem Słowacji, Austrii, Węgier czy kontakty z Niemcami – mówi dalej Polaczek. – Uważam jednocześnie, że gdyby oceniać to od strony jednolitych przepisów technicznych, obowiązujących w państwach członkowskich UE w systemie transportowym dotyczącym kolei, to budowa szerokiego toru na parametrach „rosyjskich” na terenie Unii jest ewenementem od strony prawnej – kończy poseł.


Powiązane artykuły

Bruksela, Belgia, 20.11.2025. Wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (2L) i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas (3L) przed posiedzeniem Rady do Spraw Zagranicznych (FAC) w Brukseli, 20 bm. (ad) PAP/Wiktor Dąbkowski

Unia ukarze Rosję za dywersję w Polsce? Nie wyklucza sankcji

– Rosja dopuszcza się terroryzmu sponsorowanego przez państwo – oświadczyła szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas w związku z aktami dywersji...

Co z ciepłem dla Sosnowca? Dowiemy się w następnym sezonie

GIOŚ wstrzymał egzekucję kary nałożonej na Elektrociepłownię Zagłębie Dąbrowskie. Czynności zostały wstrzymane do czasu rozpatrzenia skargi spółki przez sąd. Inspektorat...
17.11.2025. Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej Mika, 17 bm. Premier Donald Tusk ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (amb) PAP/Wojtek Jargiło

Merz-Tusk rozmawiali o dywersji na kolei. Za wcześnie na wskazanie Rosji?

Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Friedrich Merz rozmawiali o sytuacji polskiej kolei. Dzień przed rozmową niemiecki polityk podkreślał, że...

Udostępnij:

Facebook X X X