Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Energetyczny na Uniwersytecie w Chicago, korzyści płynące z rewolucji łupkowej w USA przekładają się na zyski w wysokości średnio 1900 dol. rocznie na każde gospodarstwo domowe znajdujące się w pobliżu prac wydobywczych prowadzonych w poszukiwaniu ropy i gazu z łupków.
Jedno gospodarstwo domowe, w pobliżu którego prowadzone są prace wydobywcze, notuje dodatkowe zyski w wysokości średnio 1900 dol. rocznie – wynika z pierwszego badania dotyczącego przychodów z rewolucji łupkowej w USA w poszczególnych regionach. Zyski przekładają się na wyższe płace, jednak w niektórych obszarach prowadzenie działalności przemysłowej przyczynia się do zanieczyszczenia wody i powietrza.
Raport przedstawia bilans zysków i strat wynikających z prowadzenia działalności wydobywczej. W jednych regionach zyski wynikające z rewolucji łupkowej są wyższe niż straty, w innych tendencja jest odwrotna. Zdaniem Michaela Greenstone’a, dyrektora Energy Policy Institute w Chicago i współautora badania, raport może być przydatny w celu podjęcia decyzji, gdzie eksploatować zasoby łupkowe, a gdzie wstrzymać się od podjęcia takiej decyzji.
Jak wynika z badań, w hrabstwach w których wydobycie surowców jest większe, zyski gospodarstw domowych są średnio wyższe o 8 proc., a ceny domów są wyższe o 6 proc. w porównaniu do obszarów, gdzie aktywność wydobywcza jest mniejsza. Średnio hrabstwa zyskują na odwiertach za ropą i gazem z łupków średnio ok. 1900 dol. rocznie. Rewolucja łupkowa pociąga za sobą także koszty związane z obniżeniem jakości życia w poszczególnych gospodarstwach domowych. Koszty te, z wyłączeniem wzrostu dochodów gospodarstw domowych, wynoszą średnio 960 dol. rocznie. Różnice w zyskach na poziomie uszczerbku jakości życia różnią się w zależności od regionu, co najlepiej pokazuje przykład Marcellus Shale w Pensylwanii oraz formacji Bakken w Dakocie Północnej w porównaniu do innych obszarów.
Szacowane korzyści netto są najwyższe w Dakocie Północnej i wynoszą ok. 9100 dol. na jedno gospodarstwo domowe w hrabstwach, gdzie prace wiertnicze są najintensywniejsze. Ceny domów na tych obszarach były średnio o 23 procent wyższe niż w pozostałych stanach.
W niektórych regionach, w tym na terenie formacji Eagle Ford w południowym Teksasie i formacji Haynesville na granicy wschodniego Teksasu i zachodniej Luizjany, koszty poniesione na jedno gospodarstwo domowe przewyższają korzyści. Straty wynosiły ok. 1800 dol.
Mimo wielu problemów oraz zależności regionalnych ogólna ocena zdaniem Greenstone’a pozwala stwierdzić, że korzyści wynikające z rewolucji łupkowej przewyższają koszty z nią związane. Janet Currie z Princeton University, współautorka raportu, powiedziała, że znaczne różnice związane ze skutkami odwiertów za ropą i gazem z łupków pokazują, że społeczności lokalne powinny mieć kontrolę nad tym, czy i w jakim stopniu zezwolić na prace wiertnicze. Dodała, że decydenci powinni pomyśleć o rekompensatach dla mieszkańców regionów, w których straty są wyższe niż zyski. Zasugerowała także jak dzielić się korzyściami wynikającymi z rewolucji łupkowej.
Jak podkreśla Financial Times, rewolucja łupkowa, postęp technologiczny, efektywniejsze i jednocześnie tańsze wydobycie ropy i gazu przyczyniło się do stworzenia tysięcy nowych miejsc pracy i wygenerowania setek miliardów zysku dla firm, samorządów oraz społeczności.
Jednak zabiegi szczelinowania, które polegają na zatłaczaniu pod ziemię wody, piasku i środków chemicznych pod dużym ciśnieniem, budzą kontrowersje nawet w USA ze względu na obawy dot. zanieczyszczenia wody i powietrza. Nowy Jork zakazał stosowania tej technologii przy eksploatacji surowców energetycznych.
Financial Times