icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Przez spadek dochodów Gazprom musi się zadłużyć

Ze względu na spadek dochodów z eksportu gazu Gazprom rozważa możliwość sprzedaży aktywów, zamrożenia wypłaty dywidendy oraz zwiększenia zadłużenia – informuje agencja Bloomberg, powołując się na trzyletni budżet rosyjskiego koncernu. Niewykluczone, że w ten sposób Rosjanie poszukują środków na sfinansowanie projektu kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2.

Zgodnie ze wspomnianym dokumentem w latach 2017-2019 Gazprom zamierza zamrozić wypłatę dywidend na poziomie z 2016 roku. W grudniu wiceprezes spółki Andriej Krugłow mówił, że dywidendy za 2016 rok będą nie mniejsze od tych za 2015. Wówczas wypłacono 187 mld rubli (23,7 procent zysku netto według Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości i ponad 50 procent skorygowanego zysku netto według Rosyjskich Standardów Sprawozdawczości).

Gazprom liczy także, iż w 2017 roku ze sprzedaży aktywów otrzyma 350 mld rubli (ok. 6 mld dolarów). Budżet spółki na 2018 rok zakłada zwiększenie zadłużenia do 705 mld rubli wobec 288 mld rubli w tym roku.

Ponadto Bloomberg informuje, że dostawy gazu do Europy, które w ubiegłym roku wzrosły do historycznego maksimum, mogą spaść do poziomu osiąganego w latach poprzednich. Przy obecnych cenach ropy, które wpływają na ceny gazu w kontraktach długoterminowych, Gazprom będzie potrzebował dodatkowych środków na zapewnienie płynności oraz wypełnienie zobowiązań, nawet jeśli obniży wydatki inwestycyjne.

Gazprom szuka pieniędzy na Nord Stream 2

Przypomnijmy, że publikując 19 stycznia wyniki za trzy kwartały 2016 roku, Gazprom poinformował o przeznaczeniu 110,6 mld rubli na budowę gazociągu Nord Stream 2. Jak podkreślał koncern, inwestycja we wspomniany projekt nie była zawarta w programie inwestycyjnym spółki na 2016 rok.

Z kolei jak wskazuje Kommiersant, wkład zapowiedziany w planach spółki jest o półtora razy wyższy od pierwotnie zakładanego. Z tego powodu Gazprom będzie musiał zaciągnąć dług, aby zrealizować projekt Nord Stream 2. Będzie to pierwszy taki przypadek w historii firmy. Projekt zakłada budowę drugiego gazociągu przez Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec o przepustowości 55 mld m3 rocznie, z opcją powiększenia jej do 60 mld m3 rocznie. Zgodnie z planem projekt zostanie zrealizowany do 2019 roku. Budowa miałaby ruszyć do końca tego roku.

Według przewodniczącego rady dyrektorów Gazpromu Wiktora Zubkowa kwestie związane z finansowaniem Nord Stream 2 powinny zostać rozwiązane w ciągu najbliższych miesięcy.

– Nie sądzę, że potrwa to długo. Myślę, że kwestie związane z finansowaniem zostaną rozwiązane w ciągu kilku miesięcy. Partnerzy zagraniczni są podobnie jak my zainteresowani tym aby ten projekt został zrealizowany – powiedział Zubkow.

Zauważył również, że istnieje niezbędna podstawa prawna dla rozpoczęcia pracy przy Nord Stream 2. Gazprom oraz jego partnerzy kontynuują współpracę z tej kwestii władzami Unii Europejskiej.

AKTUALIZACJA: 24.01.2017 godz. 14:19

Bloomberg/RIA Novosti

Ze względu na spadek dochodów z eksportu gazu Gazprom rozważa możliwość sprzedaży aktywów, zamrożenia wypłaty dywidendy oraz zwiększenia zadłużenia – informuje agencja Bloomberg, powołując się na trzyletni budżet rosyjskiego koncernu. Niewykluczone, że w ten sposób Rosjanie poszukują środków na sfinansowanie projektu kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2.

Zgodnie ze wspomnianym dokumentem w latach 2017-2019 Gazprom zamierza zamrozić wypłatę dywidend na poziomie z 2016 roku. W grudniu wiceprezes spółki Andriej Krugłow mówił, że dywidendy za 2016 rok będą nie mniejsze od tych za 2015. Wówczas wypłacono 187 mld rubli (23,7 procent zysku netto według Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości i ponad 50 procent skorygowanego zysku netto według Rosyjskich Standardów Sprawozdawczości).

Gazprom liczy także, iż w 2017 roku ze sprzedaży aktywów otrzyma 350 mld rubli (ok. 6 mld dolarów). Budżet spółki na 2018 rok zakłada zwiększenie zadłużenia do 705 mld rubli wobec 288 mld rubli w tym roku.

Ponadto Bloomberg informuje, że dostawy gazu do Europy, które w ubiegłym roku wzrosły do historycznego maksimum, mogą spaść do poziomu osiąganego w latach poprzednich. Przy obecnych cenach ropy, które wpływają na ceny gazu w kontraktach długoterminowych, Gazprom będzie potrzebował dodatkowych środków na zapewnienie płynności oraz wypełnienie zobowiązań, nawet jeśli obniży wydatki inwestycyjne.

Gazprom szuka pieniędzy na Nord Stream 2

Przypomnijmy, że publikując 19 stycznia wyniki za trzy kwartały 2016 roku, Gazprom poinformował o przeznaczeniu 110,6 mld rubli na budowę gazociągu Nord Stream 2. Jak podkreślał koncern, inwestycja we wspomniany projekt nie była zawarta w programie inwestycyjnym spółki na 2016 rok.

Z kolei jak wskazuje Kommiersant, wkład zapowiedziany w planach spółki jest o półtora razy wyższy od pierwotnie zakładanego. Z tego powodu Gazprom będzie musiał zaciągnąć dług, aby zrealizować projekt Nord Stream 2. Będzie to pierwszy taki przypadek w historii firmy. Projekt zakłada budowę drugiego gazociągu przez Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec o przepustowości 55 mld m3 rocznie, z opcją powiększenia jej do 60 mld m3 rocznie. Zgodnie z planem projekt zostanie zrealizowany do 2019 roku. Budowa miałaby ruszyć do końca tego roku.

Według przewodniczącego rady dyrektorów Gazpromu Wiktora Zubkowa kwestie związane z finansowaniem Nord Stream 2 powinny zostać rozwiązane w ciągu najbliższych miesięcy.

– Nie sądzę, że potrwa to długo. Myślę, że kwestie związane z finansowaniem zostaną rozwiązane w ciągu kilku miesięcy. Partnerzy zagraniczni są podobnie jak my zainteresowani tym aby ten projekt został zrealizowany – powiedział Zubkow.

Zauważył również, że istnieje niezbędna podstawa prawna dla rozpoczęcia pracy przy Nord Stream 2. Gazprom oraz jego partnerzy kontynuują współpracę z tej kwestii władzami Unii Europejskiej.

AKTUALIZACJA: 24.01.2017 godz. 14:19

Bloomberg/RIA Novosti

Najnowsze artykuły