Alert

LNG z USA celuje w Europę ale dalej nie w Polskę

Tankowiec LNG firmy Qatargas

Eksporterzy LNG ze Stanów Zjednoczonych odwrócili swoją uwagę z Azji na rzecz Europy Południowej, gdyż niskie temperatury powietrza oraz problemy z dostawami gazu z Algierii doprowadziły do wzrostu cen surowca na kontynencie – informuje agencja Reuters.

Ceny gazu na Starym Kontynencie są blisko trzykrotnie wyższe od tych oferowanych przez USA. Niektóre ładunki już płyną w stronę Europy, a eksperci spodziewają kolejnych.

W ubiegłym tygodniu ceny gazu na rynku dnia następnego we francuskim hubie France’s Trading Region South (TRS) osiągnęły najwyższy od pięciu lat poziom 14 dol za mBtu (45 euro za 1 MWh). Podczas gdy ceny gazu na rynku dnia następnego na Henry Hub GT-HH-IDX w Luizjanie oscylują w okolicach 3,25 dol. za mBtu.

Zima sprzyja dostawom

Jak zauważa Reuters, ze względu na niskie temperatury odbiorcy podkręcili ogrzewanie w swoich domach powodując wzrost zapotrzebowania na surowiec. Podczas gdy rósł popyt na paliwo ze względu na problemy terminalu libijskiego Sonatracha o nazwie Skikda LNG dostawy gazu z Algierii uległy zmniejszeniu.

Trwające we Francji wygaszanie niektórych elektrowni jądrowych spowodowane odkryciem sfabrykowanych dokumentów dotyczących używanych w nich elementów doprowadziło do większego niż zwykle zapotrzebowania na moc generowaną w elektrowniach gazowych.

– Hiszpania, Grecja oraz Turcja są możliwymi kierunkami dostaw LNG – uważa dyrektor ds. światowego rynku gazu i LNG w PIRA Madeline Jowd.

Z kolei zdaniem analityka Genscape Ted’a Michael’a prawdopodobnie w marcu dostawy mogą ulec zmniejszeniu co ma związku z kończącą się wówczas w Europie zimą.

LNG płynie na południe Europy

W ubiegłym miesiącu z USA na Stary Kontynent trafiły dwa ładunki – jeden do Hiszpanii a drugi do Turcji. Jak wynika z danych Reutersa dwa kolejne metanowce z amerykańskim LNG znajdują się na Morzu Śródziemnym a jeden płynie przez Atlantyk.

Do tej pory żaden ładunek LNG nie przypłynął do Polski. Terminal LNG w Świnoujściu przyjął za to dostawy od Qatargas na mocy kontraktu długoterminowego i Statoil w oparciu o spotowe zamówienia. Polacy rozmawiają o dostawach ze Stanów Zjednoczonych, ale dotąd przegrywały one w konkurencji z innymi źródłami.

Reuters/Piotr Stępiński


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X