icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nocna taryfa ma wesprzeć rozwój elektromobilności

Ładowane w nocy samochodów elektrycznych ma być tańsze o 30 proc. – zapowiedział w piątek minister energii Krzysztof Tchórzewski. Przejazd autem elektrycznym 100 km kosztowałoby ok. 4 zł.

Tchórzewski uczestniczył w piątek w zorganizowanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej debacie o wyzwaniach w transporcie dla ochrony środowiska naturalnego.

„Chcemy wprowadzić zasadę, by od godziny 23.00 do 5.00 rano energia elektryczna kosztowała 30 proc. mniej, czyli nie troszeczkę mniej, tylko zasadniczo mniej” – mówił minister Tchórzewski.

W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że nowa taryfa nocna dotyczyłaby odbiorców, którzy mieliby specjalne inteligentne liczniki, instalowane w samochodach elektrycznych, a – w drugiej kolejności – w elektrycznych instalacjach grzewczych.

Jak wyjaśnił – tym czasie, czyli w tzw. dolinach nocnych, w polskich elektrowniach marnuje się dużo energii, bo – ze względów bezpieczeństwa systemu – nie mogą one zejść poniżej 40 proc. tzw. gotowości.

Jak zaznaczył, to wyzwanie jest kosztowne, bo trzeba zbudować sieć stacji ładowania aut i system rozliczania usługi. Należy też zmniejszyć obciążenie sieci elektroenergetycznej.

Jak podał, 3 marca br. zostanie ogłoszony konkurs na projekt karoserii małego, miejskiego samochodu elektrycznego. „Na wyprodukowanie małego miejskiego samochodu będzie wsparcie dla przedsiębiorców, którzy wygrają taki konkurs” – mówił. Podał, że państwo miałoby mieć do 49 proc. udziałów w takim przedsięwzięciu, ale nie będzie uczestniczyło w zarządzaniu nim. Po kilku latach – choć nie jest to przesądzone – możliwy byłby wykup tych udziałów.

Dodał, że takie miejskie samochody miałyby służyć przede wszystkim mieszkańcom do dojazdów do pracy, odwożenia dzieci do szkół i na zakupy.

Minister poinformował, że celem jest opracowanie baterii, która zapewniłaby energię na przejechanie samochodem elektrycznym 250 km na jednym ładowaniu.

We wrześniu ub. roku resort przedstawił plan rozwoju elektromobilności i krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zakłada on m.in., że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Zaproponowane rozwiązania mają z jednej strony poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju, z drugiej przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczeń emitowanych przez transport.

Plan uwzględnia też elektryfikację transportu publicznego. Jego uzupełnieniem są rozwiązania dotyczące budowy infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych, które zostały zdefiniowane w krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

Polska Agencja Prasowa

Ładowane w nocy samochodów elektrycznych ma być tańsze o 30 proc. – zapowiedział w piątek minister energii Krzysztof Tchórzewski. Przejazd autem elektrycznym 100 km kosztowałoby ok. 4 zł.

Tchórzewski uczestniczył w piątek w zorganizowanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej debacie o wyzwaniach w transporcie dla ochrony środowiska naturalnego.

„Chcemy wprowadzić zasadę, by od godziny 23.00 do 5.00 rano energia elektryczna kosztowała 30 proc. mniej, czyli nie troszeczkę mniej, tylko zasadniczo mniej” – mówił minister Tchórzewski.

W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że nowa taryfa nocna dotyczyłaby odbiorców, którzy mieliby specjalne inteligentne liczniki, instalowane w samochodach elektrycznych, a – w drugiej kolejności – w elektrycznych instalacjach grzewczych.

Jak wyjaśnił – tym czasie, czyli w tzw. dolinach nocnych, w polskich elektrowniach marnuje się dużo energii, bo – ze względów bezpieczeństwa systemu – nie mogą one zejść poniżej 40 proc. tzw. gotowości.

Jak zaznaczył, to wyzwanie jest kosztowne, bo trzeba zbudować sieć stacji ładowania aut i system rozliczania usługi. Należy też zmniejszyć obciążenie sieci elektroenergetycznej.

Jak podał, 3 marca br. zostanie ogłoszony konkurs na projekt karoserii małego, miejskiego samochodu elektrycznego. „Na wyprodukowanie małego miejskiego samochodu będzie wsparcie dla przedsiębiorców, którzy wygrają taki konkurs” – mówił. Podał, że państwo miałoby mieć do 49 proc. udziałów w takim przedsięwzięciu, ale nie będzie uczestniczyło w zarządzaniu nim. Po kilku latach – choć nie jest to przesądzone – możliwy byłby wykup tych udziałów.

Dodał, że takie miejskie samochody miałyby służyć przede wszystkim mieszkańcom do dojazdów do pracy, odwożenia dzieci do szkół i na zakupy.

Minister poinformował, że celem jest opracowanie baterii, która zapewniłaby energię na przejechanie samochodem elektrycznym 250 km na jednym ładowaniu.

We wrześniu ub. roku resort przedstawił plan rozwoju elektromobilności i krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zakłada on m.in., że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Zaproponowane rozwiązania mają z jednej strony poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju, z drugiej przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczeń emitowanych przez transport.

Plan uwzględnia też elektryfikację transportu publicznego. Jego uzupełnieniem są rozwiązania dotyczące budowy infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych, które zostały zdefiniowane w krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły