InfrastrukturaKolejeWszystko

Suski: Opóźnienie modernizacji kolei z Warszawy do Radomia wyniesie aż siedem lat

Przeprowadzana przez PKP PLK modernizacja linii kolejowej do stolicy potrwa dłużej. Prace związane z remontem odcinka Warszawa Okęcie – Warka i stacji Radom mają zakończyć się w trzecim kwartale 2017, a Warka – Radom w czwartym 2019. Takie informacje podało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w odpowiedzi na interpelację posła Marka Suskiego – informuje Gazeta Stołeczna.

– Ministerstwo infrastruktury nie tłumaczyło się, z jakich powodów dochodzi do takiego opóźnienia. Podało suchą informację, że nastąpiło przesunięcie terminu wykonania tej inwestycji, którą następnie podzielono na etapy. I etap zostanie ukończony w połowie 2017 r., a II – przewidziano na czwarty kwartał 2019 r. Czyli tak naprawdę w 2020 r. – informuje w rozmowie z naszym portalem pos. Marek Suski.

Biorąc pod uwagę, że pierwotnie planowano zakończenie całej inwestycji w 2013 r., opóźnienie wyniesie aż siedem lat.

– W kolejnych interpelacjach, które składałem w tej samej sprawie, padały w odpowiedzi kolejne, nowe terminy: co nowa interpelacja – nowy, dłuższy termin – mówi dalej poseł. – Zmieniała się też ilość działek, koniecznych do wykupu pod modernizowaną trasę. Tempo ich wykupu jest takie, że – jak kiedyś obliczałem – PKP PLK musiałyby dziennie podpisywać po kilka aktów notarialnych, by zdążyć w terminie. Rzecz jasna podważało to wiarygodność zgłaszanych terminów.

– Z innych źródeł dowiedziałem się, iż zmieniono trasę modernizowanej linii – twierdzi Suski. – Doszło do tego podczas etapu projektowania inwestycji. Zaszła wobec tego konieczność wykupu innych działek niż pierwotnie planowano. Jeden z projektów przewidywał budowę trasy, która nie trafiała pod istniejący wiadukt. Zaś w kolejnej wersji nie przewidziano budowy nowego, pod którym tory mogłyby przejść. Zatem pociąg widmo kończyłby się na ślepym torze.

W opinii Suskiego wszystko to pokazuje, że istnieje wielki bałagan na kolei. A jednocześnie władze wykorzystują sztuczki PR-owskie, kreowane przez kolejnych ministrów infrastruktury, których przywożą do Radomia marszałek Ewa Kopacz i radomski poseł PO Radosław Witkowski. Składają oni obietnice dokonania szybkiej modernizacji linii radomsko-warszawskiej czy realizacji drogowej obwodnicy Radomia, z klauzulą natychmiastowej wykonalności itd.

– A jednocześnie likwidowane są kolejne połączenia kolejowe między Radomiem i stolicą, a i tak pasażerowie wożeni są okrężną drogą – mówi dalej Suski. Zatem można powiedzieć, że PO na całą dekadę skazała radomian na dojazd do Warszawy w katastrofalnych warunkach. Widocznie woli, by wszyscy przesiedli się do samochodów. I – kiedy wreszcie kiedyś ta inwestycja zostanie zakończona – okaże się, że była niepotrzebna, bo już nikt nie będzie chciał korzystać z przejazdów koleją.

Jak przypomina poseł właśnie opublikowano nowy rozkład jazdy, w którym zlikwidowano kolejnych kilka połączeń z Radomia do Warszawy. Mimo, że pociągi na tej trasie jeździły pełne. Tymczasem PKP twierdzi, że dopłaca nawet do pełnych pociągów.

– Wobec tego nie wiem, co się kolejom opłaca? – zastanawia się Suski.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X