Według Andrzeja Kublika z Gazety Wyborczej dochodzi do wrzenia w spółkach-córkach PKN Orlen.Dziennikarz odnosi się do wizyty przedstawicieli firmy na Litwie oraz jej nowych akwizycji w Czechach.
Z jego informacji wynika, że firma planuje wprowadzenie stanu wyjątkowego w Orlen Lietuva, czemu próbuje zapobiec Wilno proponując współpracę przy ewentualnych zmianach w Możejkach. – Finansowe tarapaty litewskiej spółki Orlenu są zaskakujące. W ostatnich latach rafineria w Możejkach – druga co do wielkości w grupie Orlenu po rafinerii w Płocku – notowała doskonałe wyniki, a jej przychody wynosiły ok. 25 mld zł rocznie. „Silna konkurencja na światowych rynkach paliw w związku z rewolucją łupkową w USA przy historycznie niskich marżach spowodowała znacznie obniżenie konkurencyjności produktów eksportowanych z Możejek na rynek amerykański. Dziś ta produkcja musi być lokowana na innych rynkach” – tłumaczy Orlen – pisze Andrzej Kublik.
– Gdy premier Litwy odwiedzał Możejki, czeski minister przemysłu Jan Mladek w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że Orlen rozmawia o odkupieniu od włoskiego koncernu ENI 32 proc. akcji spółki Ceska Rafinerska. W zeszłym roku polski koncern za 27 mln dol. odkupił już od koncernu Shell 16 proc. akcji Ceska Rafinerska i w razie odkupienia udziałów od ENI zostanie jedynym właścicielem spółki, która zarządza dwiema jedynymi czeskimi rafineriami – informuje. – To doprowadziłoby także do zacieśnienia relacji Orlenu z największą rosyjską kompanią naftową Rosnieft, którą kieruje Igor Sieczin, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Rosji Władimira Putina.
Z redaktorem Kublikiem nie zgadza się przedstawiciel Orlenu na Twitterze:
1/2 W @gazeta_wyborcza red. A.Kublik pisze o sytuacji Orlen na Litwie i w Czechach. Wnioski kompletnie nietrafione z gat.teorii spiskowych
— Andrzej Kozłowski (@KozlowskiORLEN) April 16, 2014
Źródło: Gazeta Wyborcza