Naftogaz podpisał kontrakty na dostawy w maju gazu ziemnego z kierunku Unii Europejskiej – poinformował dyrektor ds. handlowych ukraińskiego koncernu Jurij Witrenko.
– Sfinalizowaliśmy majowe zakupy planowanego wolumenu gazu z Europy. Ceny surowca w dostawach majowych są o 25-30 dolarów niższe od tych zawartych w kontrakcie z Gazpromem na drugie półrocze 2017 roku – napisał na swoim profilu na Facebooku przedstawiciel Naftogazu, dodając, że dzięki temu spółka zaoszczędzi ok. 21 mln dolarów.
– Warunki zakupu gazu od Gazpromu są dla nas nie do zaakceptowania. Na przykład nasze płatności mogą być uznane jako opłata w ramach klauzuli take or pay – jest to studnia bez dna, a gazu nie otrzymamy – stwierdził Witrenko.
Napisał również, że majowe dostawy paliwa na Ukrainę będą realizowane przez europejskie spółki dzięki kredytom udzielonym Naftogazowi, których gwarantem jest Bank Światowy.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku ukraiński koncern podpisał z Citi oraz Deutsche Bankiem umowę na uruchomienie linii kredytowej w wysokości 500 mln dolarów. Spółka ma 4 lata na spłacenie zobowiązań.
Warto również zauważyć, że od 26 listopada 2015 r., czyli od ponad 500 dni, Ukraina nie dokonuje bezpośrednich zakupów gazu z Rosji. Z kolei pod koniec listopada 2016 roku Kijów poinformował, że jest gotów wznowić zakupy rosyjskiego gazu na zasadach zawartych w poprzednim pakiecie, tzw. pakiecie zimowym. Według zapowiedzi strony ukraińskiej Kijów spodziewa się wzrostu cen rosyjskiego paliwa z dotychczasowych ok. 186 dolarów do ok. 200-210 dolarów.
Facebook/Piotr Stępiński