Nord Stream 2 AG jest operatorem projektu. Oprocentowanie kredytu wyniesie 6 procent. Gazprom zapewni z kwoty kredytu 1,9 mld euro, pozostała część finansowania jest równomiernie rozłożona pomiędzy pięć zachodnich koncernów uczestniczących w projekcie – podał dziennik „Kommiersant”.
Kredyt ma być udzielony do czasu uzyskania przez Nord Stream 2 AG finansowania typu project finance.
Pod koniec kwietnia Gazprom wraz z pięcioma zachodnimi firmami energetycznymi: austriacką OMV, niemieckim BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuską Engie i brytyjsko-holenderską Royal Dutch Shell uzgodnił nowy sposób finansowania budowy Nord Stream 2. Poinformowano wówczas, że partnerzy Gazpromu zapewnią poprzez kredyty 50 proc. łącznej wartości projektu ocenianej na 9,5 mld euro, a więc każdy z nich wniesie 950 mln euro.
Blokada UOKiK
Początkowo zakładano, że pięć zachodnioeuropejskich firm wejdzie w skład konsorcjum Nord Stream 2 AG. Jednak latem zeszłego roku zastrzeżenia do planów powołania konsorcjum wyraził polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Wówczas Gazprom unieważnił umowę akcjonariuszy i zapowiedział poszukiwanie innych form współpracy ze swymi partnerami.
Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku, równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Ma być gotowy pod koniec 2019 roku i wtedy też Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Budowie Nord Stream 2 sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.
Polska Agencja Prasowa