W projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 nie ma gwarancji finansowania wielokrotnie przez rząd PO PSL obiecywanej mieszkańcom Małopolski drogi S7 na odcinku granica województwa świętokrzyskiego – Kraków. W chwili obecnej ministerstwo infrastruktury prowadzi konsultacje społeczne nad projektem. Poseł PiS Andrzej Adamczyk apeluje do mieszkańców i samorządów o aktywne wzięcie udziału w konsultacjach celem zmuszenia rządu do realizacji inwestycji – droga S7 oraz północna obwodnica Krakowa – alarmuje Prawo i Sprawiedliwość.
– Chcę zwrócić się do wszystkich Państwa z apelem o czynny udział w konsultacjach publicznych projektu Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 w kontekście utrzymania w nim zapisów, dotyczących realizacji odcinka drogi S7 gr.woj. świętokrzyskiego – Kraków, z żądaniem zagwarantowania i zabezpieczenia pełnego finansowania tego przedsięwzięcia, a także umieszczenia w programie zadania inwestycyjnego pn. Północna obwodnica Krakowa już od 2014 r. – apelował poseł Adamczyk. Termin konsultacji publicznych upływa 30 stycznia 2015 roku.
Choć w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych figuruje zadanie Budowa drogi S7 gr.woj. świętokrzyskiego – Kraków to jednak pojawiają się obawy, co do gwarancji finansowych dla tego odcinka. Na wszystkie zadania na drodze S7 pomiędzy Warszawą, a Krakowem (8 odcinków) jest planowane zabezpieczenie finansowe na kwotę 6 mld zł. Tymczasem suma rzeczywistych kosztorysów na wszystkie te odcinki wynosi ponad 9,2 mld zł. Brakująca kwota 3,2 mld zł jest tożsama z wartością odcinka S7, pomiędzy Krakowem, a Województwem Świętokrzyskim – ostrzega PiS.
Poseł Andrzej Adamczyk wyraził zaniepokojenie narastającym procesem pomijania Małopolski w przekazywaniu pieniędzy na najważniejsze inwestycje mogące pozytywnie wpłynąć na rozwój gospodarczy regionu. „Rząd zamiast inwestować w Małopolsce karmi nas wyborczymi obietnicami, o których po wyborach zapomina. Być może znowu tak się stanie w kontekście drogi S7”
Odniósł się także do sprawy likwidowanej obecnie kopalni w Brzeszczach. Jego zdaniem to kolejny dowód na tzw. proces zwijania się Małopolski pod rządami PO PSL.