icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Afrykański opór wobec Arabów może zawalić układ potęg naftowych

Angola zapowiedziała, że nie będzie realizować cięć ustalonych przez kraje OPEC, kartelu naftowego realizującego z państwami spoza niego porozumienie naftowe zwane OPEC+.

Przedstawiciel Angoli przy OPEC zapowiedział, że jego kraj nie zamierza realizować cięć ustalonych przez kartel w listopadzie. – Będziemy wydobywać ropę powyżej kwoty ustalonej przez OPEC – powiedział Estevao Pedro, gubernator OPEC z Angoli, cytowany przez Bloomberg. – To nie kwestia braku posłuszeństwa OPEC. Przedstawiliśmy swoje stanowisko a OPEC powinno wziąć je pod uwagę – dodał.

Angola to drugi producent ropy w afrykańskiej części OPEC po Nigerii. Zamierza wydobywać w styczniu 1,18 mln baryłek dziennie a kwota przyznana przez kartel to 1,11 mln baryłek. Angola, Nigeria i Kongo odmówiły realizacji kwot, do których namawiała je Arabia Saudyjska w celu wymuszenia na pozostałych krajach OPEC+ większych cięć. Do tej pory Arabowie brali na siebie 2 mln baryłek dziennie cięc, z tego milion dobrowolnie ustalony z Rosją, która dołożyła 300 tysięcy baryłek i jest posądzana o nieprzestrzeganie układu.

Spór w tej sprawie wywołał impas w OPEC+ zrzeszającym kraje OPEC oraz dwunastu producentów spoza tego kartelu, w tym Rosję. 30 listopada odbył się szczyt OPEC+, który nie zakończył się podpisaniem wspólnego komunikatu, ale osobnymi deklaracjami krajów chętnych do cięć. Zabrakło wśród nich Angoli, Nigerii i Kongo. Angolijczycy nie zamierzają mimo to opuszczać OPEC. – To kwestia decyzji na najwyższym szczeblu – zastrzegł Pedro.

Dobrowolne cięcia OPEC+ ustalone na pierwszy kwartał 2024 roku sięgają razem 2 mln baryłek dziennie. Mimo to cena ropy spada i utrzymuje się w okolicach 78 dolarów za Brent, który kosztował jeszcze w październiku prawie 90 dolarów. Trwają spekulacje na temat możliwości porzucenia układu przez Arabię, która może szybko zwiększyć podaż o 2,5 mln baryłek dziennie, wracając do wojny cenowej z dotychczasowymi sojusznikami układu na czele z Rosją.

Bloomberg / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Arabia pomaga Rosji w OPEC+ uderzyć w Zachód i Polskę (ANALIZA)

Angola zapowiedziała, że nie będzie realizować cięć ustalonych przez kraje OPEC, kartelu naftowego realizującego z państwami spoza niego porozumienie naftowe zwane OPEC+.

Przedstawiciel Angoli przy OPEC zapowiedział, że jego kraj nie zamierza realizować cięć ustalonych przez kartel w listopadzie. – Będziemy wydobywać ropę powyżej kwoty ustalonej przez OPEC – powiedział Estevao Pedro, gubernator OPEC z Angoli, cytowany przez Bloomberg. – To nie kwestia braku posłuszeństwa OPEC. Przedstawiliśmy swoje stanowisko a OPEC powinno wziąć je pod uwagę – dodał.

Angola to drugi producent ropy w afrykańskiej części OPEC po Nigerii. Zamierza wydobywać w styczniu 1,18 mln baryłek dziennie a kwota przyznana przez kartel to 1,11 mln baryłek. Angola, Nigeria i Kongo odmówiły realizacji kwot, do których namawiała je Arabia Saudyjska w celu wymuszenia na pozostałych krajach OPEC+ większych cięć. Do tej pory Arabowie brali na siebie 2 mln baryłek dziennie cięc, z tego milion dobrowolnie ustalony z Rosją, która dołożyła 300 tysięcy baryłek i jest posądzana o nieprzestrzeganie układu.

Spór w tej sprawie wywołał impas w OPEC+ zrzeszającym kraje OPEC oraz dwunastu producentów spoza tego kartelu, w tym Rosję. 30 listopada odbył się szczyt OPEC+, który nie zakończył się podpisaniem wspólnego komunikatu, ale osobnymi deklaracjami krajów chętnych do cięć. Zabrakło wśród nich Angoli, Nigerii i Kongo. Angolijczycy nie zamierzają mimo to opuszczać OPEC. – To kwestia decyzji na najwyższym szczeblu – zastrzegł Pedro.

Dobrowolne cięcia OPEC+ ustalone na pierwszy kwartał 2024 roku sięgają razem 2 mln baryłek dziennie. Mimo to cena ropy spada i utrzymuje się w okolicach 78 dolarów za Brent, który kosztował jeszcze w październiku prawie 90 dolarów. Trwają spekulacje na temat możliwości porzucenia układu przez Arabię, która może szybko zwiększyć podaż o 2,5 mln baryłek dziennie, wracając do wojny cenowej z dotychczasowymi sojusznikami układu na czele z Rosją.

Bloomberg / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Arabia pomaga Rosji w OPEC+ uderzyć w Zachód i Polskę (ANALIZA)

Najnowsze artykuły