Ambicje klimatyczne napotykają na poważne przeszkody w Europie, Wielkiej Brytanii i USA

25 lipca 2024, 08:45 Alert

Ambitne cele dotyczące przejścia na zerową emisję netto, które były tak dumnie głoszone w Europie, Wielkiej Brytanii i USA, okazują się znacznie trudniejsze do osiągnięcia, niż początkowo zakładano. Ostatnie raporty z różnych źródeł pokazują, że główne gospodarki tych regionów nie są na dobrej drodze, aby spełnić swoje cele klimatyczne do 2030 roku.

Ziemia. Źródło: Wikicommons
Ziemia. Źródło: Wikicommons

Niemcy, Włochy i Francja, trzy największe gospodarki Unii Europejskiej, wyraźnie nie nadążają za celami redukcji emisji UE. Organizacja Transport & Environment, zajmująca się kwestiami klimatycznymi, ostrzega, że Niemcy prawdopodobnie nie osiągną swojego celu redukcji emisji o 40 procent do 2030 roku, brakuje im aż 10 procent. Jest to szczególnie niepokojące, biorąc pod uwagę znaczące inwestycje Niemiec w transformację energetyczną.

W Wielkiej Brytanii firma doradcza Cornwall Insight podniosła alarm, że kraj nie zdoła wygenerować niezbędnej ilości energii elektrycznej z wiatru i słońca, aby osiągnąć cel zerowej emisji netto do 2030 roku. Według analizy Wielka Brytania będzie produkować jedynie 44 procent swojej energii elektrycznej z tych źródeł, co jest znacznie poniżej wymaganego poziomu 67 procent.

Stany Zjednoczone stoją przed własnymi wyzwaniami. Grupa Rhodium szacuje, że USA nie osiągną celu redukcji emisji dwutlenku węgla o 50 procent w porównaniu do poziomu z 2005 roku do 2030 roku. Zamiast tego, przewidywana redukcja wyniesie od 32 procent do 43 procent, z potencjalnym przyspieszeniem do 55 procent do 2035 roku. To wciąż za mało, aby ustawić USA na trwałej ścieżce do długoterminowej dekarbonizacji.

Powszechnym problemem we wszystkich tych regionach jest rozbieżność między ambitnymi celami klimatycznymi a praktycznymi ograniczeniami ich realizacji. Znaczące przeszkody stanowią ograniczenia fizyczne, dynamika rynku i sprzeciw społeczny. Na przykład Niemcy, mimo ogromnych wydatków na energię odnawialną, napotykają na problemy z utrzymaniem tej polityki, co skłania do zmiany strategii subsydiowania. Dążenie Wielkiej Brytanii do zwiększenia mocy wiatrowych i słonecznych nie uwzględnia takich czynników jak dostępność surowców i wysokie koszty budowy. W USA, mimo znacznych dotacji przewidzianych przez Inflation Reduction Act, nadal występuje sprzeciw lokalny i problemy regulacyjne.

Oilprice / Mateusz Gibała

Sztuczna inteligencja potrzebuje prawdziwego prądu