(Wojciech Jakóbik)
W ramach „bezprecedensowych” konsultacji dyplomacji rosyjskiej z władzami kartelu naftowego OPEC, Moskwa zabiega o decyzję organizacji o zmniejszeniu kwot eksportu ropy naftowej dla krajów członkowskich, co w jej oczekiwaniu spowoduje wzrost cen surowca na rynkach. Rosyjski budżet doświadcza istotnych problemów ze względu na znaczną obniżkę cen ropy w ostatnich miesiącach.
– Rozmowy z OPEC i krajami Ameryki Południowej były bezprecedensowo aktywne. Ta praca powinna być kontynuowana – stwierdził wicepremier Rosji Arkady Dworkowicz.
Następny szczyt OPEC zaplanowano na czerwiec tego roku.
Tymczasem ceny ropy Brent wróciły do wyższych poziomów i są blisko rekordu 2015 roku ze względu na rosnące zapotrzebowanie w Chinach. Mimo to na rynku pozostaje nadpodaż, która według ekspertów cytowanych przez Reutersa będzie trzymać ceny nisko. Tymczasem Arabia Saudyjska dalej zwiększa eksport, z 890 tysięcy do 10,1 mln baryłek dziennie, w celu utrzymania presji cenowej na tanią ropę łupkową z Ameryki Półnonej, która wyrasta na głównego konkurenta dla jej oferty. Dzięki temu rentowność, a co za tym idzie ilość, odwiertów łupkowych w USA spadła po raz pierwszy od 2009 roku poniżej 1000.
Brent kosztował dziś o 10 rano polskiego czasu 62,55 dolara za baryłkę. Baryłka WTI kosztowała wtedy 56,02 dolara.