– Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo musi odpowiednio przygotować się do funkcjonowania w warunkach zliberalizowanego rynku obrotu gazem, a z drugiej strony szukać sposobu, by pokryć straty związane z ujemną marżą na sprzedaży gazu – pisze w komentarzu na portalu Wnp.pl prezes KIG Andrzej Arendarski.
Zdaniem Arendarskiego fakt, że akt, że erę łupkowego entuzjazmu mamy za sobą, a wpływ eksploatacji złóż gazu niekonwencjonalnego na polskie bezpieczeństwo energetyczne oceniamy coraz bardziej realnie, jest dla PGNiG szansą na inwestowanie w te obszary działalności, które gwarantują realne przychody.
– Warto zauważyć, że w latach 2012-2013 dziesięciokrotnie wzrosły przychody ze sprzedaży przez spółkę energii elektrycznej – do 1 mld zł. Ponad dwa razy wzrosła w tym samym okresie sprzedaż ropy naftowej, a to dzięki uruchomieniu produkcji z kopalni Lubiatów i z norweskiego złoża Skarv. Przychody ze sprzedaży ropy i kondensatu wzrosły w omawianym okresie o 118 procent. Koncern za jeden z priorytetów uznał zwiększenie wydobycia gazu ziemnego – i faktycznie, z roku na rok systematycznie ono rośnie – pisze prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
W jego opinii koncern musi rozwijać inwestycje m.in. w segmencie wydobycia, mając perspektywy na dobre, bezpieczne zyski.
– Obowiązki związane z zapewnieniem Polsce bezpieczeństwa energetycznego – jak najbardziej, ale nie może to oznaczać kosztownych eksperymentów, które w rzeczywistości tego bezpieczeństwa nie zwiększają, a drenują budżet PGNiG. I wreszcie – co dla obecnego zarządu musi stać się jednym z priorytetów – trzeba wziąć się za reformę Grupy, ocenę rentowności poszczególnych spółek i ocenę sensu ich istnienia – ocenia Arendarski.
Źródło: Wnp.pl