Południowokoreańska spółka Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering (DSME) poinformowała, że pierwszy tankowiec LNG-lodołamacz zakończył testy kursów po lodzie na Oceanie Arktycznym.
Tankowiec Christophe de Margerie nazwany na cześć zmarłego tragicznie szefa Totalu o pojemności 173,600 mld m3 został zbudowany w ramach kontraktu z rosyjskim Sovcomfłotem wartym 320 mln dolarów. Opuścił stocznię w listopadzie 2016 roku.
Z ziemi rosyjskiej do belgijskiej i w świat
W styczniu tego roku statek zacumował przy terminalu w Zeebrugge w ramach serii prób schładzania i tankowania LNG przed wyprawą w okolice Półwyspu Jamalskiego na Syberii. To tam został przeprowadzony test łamania lodów.
Christoph de Margerie został zaprojektowany na poczet dostaw gazu skroplonego z projektu Jamał LNG (oficjalnie Yamal LNG) realizowanego przez rosyjski NOVATEK – 50,1%, francuski TOTAL – 20%, chiński CNPC – 20%, a także Fundusz Jedwabnego Szlaku – 9,9%.
Terminal ma zostać uruchomiony w 2017 roku i umożliwić całoroczne dostawy gazu skroplonego na cały świat. Gazowiec będzie pracował w ramach 20-letniego kontraktu z Jamał Trade, czyli spółką-córką Yamal LNG i Fluxys LNG, która będzie zajmowała się przeładunkiem do 8 mln ton LNG rocznie w porcie Zeebrugge w celu utrzymania całorocznych dostaw do Azji.
Omawiany tankowiec został zaprojektowany do łamania lodu o grubości do 2,1. Testy pokazały, że jest w stanie sobie z nim poradzić. Będzie mógł przez cały rok dostarczać LNG z projektu jamalskiego do Zeebrugge, skąd trafi na rynki azjatyckie.
Drugi gazoport
Po liberalizacji eksportu LNG z Rosji spółki inne niż państwowy Gazprom mogą słać gaz skroplony za granicę na własną rękę. Novatek zamierza uruchomić terminal LNG na Półwyspie Jamalskim, ale zasili go ze złóż jamalskich Gazpromu, który jest operatorem jedynego gazoportu w Rosji, znajdującego się na Sachalinie.
LNG World News/Wojciech Jakóbik