Niższa temperatura w nadchodzących dniach może zwiększyć zużycie paliw do ogrzewania, na czele z gazem, podnosząc koszty w kryzysie energetycznym.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje opady śniegu oraz deszczu ze śniegiem 19 stycznia 2023 roku. Polska znajdzie się pod wpływem niżów znad Danii i Bałkanów. Podkarpacie i Małopolska są objęte ostrzeżeniem drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Temperatura nie będzie jednak niezwykle niska jak na styczeń. Utrzyma się w widełkach od -2 stopni w Karpatach do 3 stopni na wschodzie oraz nad morzem. 20 stycznia ma być chłodniej: od -7 stopni w Karpatach i -5 stopni na Zachodzie do 0 stopni Celsjusza na wybrzeżu i wschodzie. Opady śniegu mają się utrzymać.
Niższa temperatura w Europie może przełożyć się na większe zapotrzebowanie na surowce służące do ogrzewania oraz wytwarzania energii kończąc rekordowy niż na giełdzie gazu TTF w Holandii. Tamtejsza cena w kontraktach lutowych podniosła się już z minimum styczniowego sięgającego 55 euro za megawatogodzinę i wzrosła o prawie 5 procent do 63 euro.
Jednakże dopiero ekstremalne ochłodzenie jak atak zimy z stycznia 2021 roku może oddziaływać mocniej na rynek zaopatrzony dotąd odpowiednio pomimo kryzysu energetycznego podsycanego przez Rosję oraz jej inwazji na Ukrainę. Ówczesny atak zimy dodatkowo wypróżnił magazyny gazu w Europie utrudniając ich odpowiednie zapełnienie latem, a wówczas Gazprom dodatkowo ograniczył podaż.
IMGW/Wojciech Jakóbik