Austriacy wymieniają się aktywami z Gazpromem. Mówią o zniesieniu sankcji wobec Rosji

5 kwietnia 2016, 07:00 Alert

(TASS/Kommiersant/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński)

Władimir Putin i Heinz Fischer

Pomimo faktu, że embargo handlowe jest zgodne z prawem międzynarodowym, długofalowo powinno mieć na celu przywrócenie normalnych relacji – powiedział w Petersburgu minister finansów Austrii Hans Jorg Schelling. Uczestniczył w podpisaniu porozumienia o wymianie aktywów OMV i Gazpromu.

Prezydent Austrii Heinz Fischer spotka się 5 kwietnia z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie. Rozmowy mają dotyczyć współpracy handlowej i gospodarczej, a także kulturalnej i w zakresie pomocy humanitarnej.

To wyzwanie dla polityki sankcji, której patronuje kanclerz Niemiec Angela Merkel. Sankcje wprowadzone po nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku, wygasają w lipcu 2016 roku. Kraje Unii Europejskiej zdecydują, czy należy je przedłużyć. Także latem odbędzie się Forum Ekonomiczne w Petersburgu. Skład gości po stronie europejskiej będzie sygnałem, które z państw są gotowe do rekoncyliacji. O możliwości zdjęcia sankcji mówili przywódcy Francji i członek koalicji rządowej w Niemczech, Horst Seehofer, który spotkał się z prezydentem Putinem. Za kontynuacją sankcji opowiadają się Polska, Litwa i inne kraje zaniepokojone rosyjską agresją.

Jak informuje Kommiersant, dotarł do szczegółów transakcji wymiany aktywów pomiędzy Gazpromem a austriackim OMV. Rosyjski monopolista może otrzymać udziały w spółce OMV Norge, która prowadzi działalność na norweskim szelfie. Formalnie transakcja nie jest korzystna dla Gazpromu, ale dla niego może być ważne wzmocnienie roli w aktywach wydobywczych na Morzu Północnym, a także współpracy ze swoim kluczowym sojusznikiem w Europie Centralnej a także partnerem przy budowie gazociągu Nord Stream 2.

Jak twierdzą źródła gazety w zamian za eksploatację złoża Urgenoj, OMV zaproponowało Gazpromowi udziały w OMV Norge AS. Spółka ta realizuje projekty wydobywce na szelfie Norwegii na Morzu Północnym, Norweskim oraz Barentsa. Dokładna wielkość tych udziałów zostanie ustalona po przeprowadzeniu odpowiedniej oceny.

W piątek 1 kwietnia podpisując z prezesem OMV Rainerem Seele umowę o strategicznym partnerstwie prezes Gazpromu Aleksiej Miller powiedział, że według planu ocena aktywów oraz zakończenia transakcji ma nastąpić w tym roku. Propozycja OMV nie została podana do wiadomości publicznej. Prezes spółki powiedział jedynie, że rzecz dotyczy projektów na norweskim szelfie a więc może chodzić o udziały w poszczególnych złożach a nie w samej OMV Norge AS.

Oprócz wymiany aktywów Gazprom uzgodnił dostawę w 2016 roku 1,5 mln ton ropy do rafinerii należącej do austriackiej spółki, która ma być realizowana na zasadzie FOB (ang. Free on Board). Według rozmówców Kommiersanta najbardziej prawdopodobnym odbiorcą surowca będieą należąca do OMV rafineria Petrobrazi w Rumunii. Ponadto spółki zgodziły się na współprace naukowo-techniczną.

Od 2006 roku OMV Norge AS stało się centrum zarządzania należących do OMV aktywów w Norwegii czyli od momentu kiedy spółka uznała ten region za jeden ze swoich priorytetów. Obecnie OMV Norge posiada udziały w 37 licencjach wydobywczych z czego w 7 jest operatorem. Wydobycie jest prowadzone na sześciu złożach – Edvard Grieg, Gudrun, Gullfaks, Gullfaks Sor, Ivar Aasen oraz Aasta Hansteen.

OMV otwiera Gazpromowi bramę na Morze Północne

Według danych Norweskiego Dyrektoriatu Ropy Naftowej w 2015 roku spółka wydobyła 9,5 mln baryłek ropy, 0,3 mln baryłek kondensatu oraz ok. 1 mld m3 gazu ziemnego. Pozostałe rezerwy tych złóż są bardzo skromne i wynoszą 32,5 mln baryłek ekwiwalentu ropy.

Ze swojej strony Gazprom przekaże 24,98 procent udziałów w złożu Urgenoj, którego rezerwy wynoszą 270 mld m3 gazu. Zgodnie z oczekiwaniami wydobycie ma się rozpocząć w 2018 roku.

– Na pierwszy rzut oka aktywa proponowane przez Gazprom są droższe od całego OMV Norge – zauważa Aleksiej Kokin z UralSib. Według jego szacunków na podstawie obecnego poziomu wydobycia OMV Norge jest warte 600-700 mln dolarów podczas gdy rosyjskie złoża są warte co najmniej 1 mld dolarów. Zdaniem eksperta z drugiej zaś strony OMV Norge posiada wiele licencji, a w przypadku odkrycia złóż wartość spółki może znacząco wzrosnąć.

Ponadto przy pomocy wymiany aktywów Gazprom wzmacnia powiązania z partnerami projektu Nord Stream 2. Analogiczne rozmowy są prowadzone z Shellem a w ubiegłym roku rosyjski monopolista sfinalizował wymianę aktywów z niemieckim Wintershallem w ramach, której otrzymał w szczególności 50 procent w WINZ, który wydobywa węglowodory na szelfie Morza Północnego. WINZ posiada udziały tych samych złożach co OMV NorgeEdvard Grieg, Ivar Aasen oraz Aasta Hansteen.

Wcześniej rosyjski fundusz LetterOne nie uzyskał zgody politycznej Wielkiej Brytanii na przejęcie koncesji wydobywczych na brytyjskich złożach Morza Północnego. Londyn jest sceptyczny wobec rosyjskiego kapitału.

Jak donosił Financial Times rosyjski fundusz Letter One należący do oligarchy Michaiła Fridmana sprzeda złoża na Morzu Północnym, które kupił od RWE razem ze spółką RWE Dea. Chce w ten sposób uniknąć sprawy sądowej wytoczonej przez Wielką Brytanię, która uznaje te zasoby za strategiczne.

Największymi  akcjonariuszami holdingu Alfa Group, do którego należy fundusz inwestycyjny LetterOne są rosyjscy biznesmeni Michaił Friedman oraz German Chan. Fundusz niespełna rok od powstania rozpoczął swoją aktywną działalność. W cieniu konfliktu na Ukrainie w 2014 r., fundusz rozpoczął penetracje europejskich aktywów w sektorze poszukiwawczo – wydobywczym. Negocjacje między funduszem inwestycyjnym zarejestrowanym w Luksemburgu a niemieckim koncernem RWE dotyczące kupna  „spółki – córki” RWE Dea rozpoczęły się na początku 2014 r.

Wstępne porozumienie zawarto w tym samym czasie kiedy  na Krymie odbywało się nieuznawane przez Zachód tzw. referendum dot. przyłączenia półwyspu do Rosji. W marcu 2015 r., fundusz oficjalnie sfinalizowali przejęcie od niemieckiego koncernu RWE, spółki RWE Dea. Posiada ona udziały w 162 koncesjach na poszukiwanie oraz wydobycie ropy naftowej i gazu w Europie, Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie oraz w Ameryce Południowej. W 2012 roku RWE Dea wydobyła 2,6 mld  metrów sześc. gazu. Do RWE Dea należą też podziemne magazyny gazu w Bawarii o pojemności 1,9 mld metrów sześc. gazu. Warto także przypomnieć, że RWE Dea posiada również koncesje w Dolnej Saksonii, gdzie znajdują się złoża gazu zamkniętego.

Więcej: Europejski sektor wydobywczy na celowniku Rosjan