Wzrost cen węgla został uwzględniony w procesie decyzyjnym dotyczącym budowy bloku energetycznego w Grupie Azoty Zakłady Azotowe Puławy (ZA Puławy) i na dziś nie ma zagrożenia dla kontynuacji tej inwestycji, poinformował prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki.
„Decydując się na budowę bloku węglowego w Puławach wiedzieliśmy o ryzykach i stale monitorujemy sytuację rynkową. Wzrost ceny węgla był przez nas przewidziany w procesie decyzyjnym i na dziś nie ma zagrożenia dla kontynuacji tej inwestycji” – powiedział Wardacki podczas konferencji prasowej.
Zdaniem Wardackiego model biznesowy planowanej budowy nowego bloku energetycznego w Puławach uwzględnia rosnące ceny emisji CO2.
Prezes pytany, czy rosnące koszty emisji CO2 mogą sprawić, że nowy blok energetyczny w Puławach opalany węglem kamiennym stanie się nieopłacalny, odpowiedział:
„Ceny CO2 są wysokie, ale zostały one wkalkulowane w model biznesowy. Ta kwestia jest na bieżąco monitorowana i analizowana przez zarząd Puław”.
„Ryzykiem był wcześniej rozważany blok opalany gazem” – dodał.
W ub. tygodniu ZA Puławy poinformowały, że postępowanie przetargowe na budowę nowego bloku energetycznego przebiega zgodnie z przyjętym harmonogramem i zakończy się w czwartym kwartale 2018 r. W drugiej fazie postępowania bierze udział siedem firm i konsorcjów.
Jak wówczas przypomniano, nowy blok energetyczny na węgiel kamienny o mocy 100 MWe będzie wybudowany na terenie zakładowej elektrociepłowni. Rozpoczęcie inwestycji planowane jest na grudzień 2018 r., a jej zakończenie na IV kwartał 2021 r. Regularna eksploatacja nowego bloku rozpocznie się do końca 2021 r. Jej wartość opiewa na około 890 mln zł. Realizowana w Puławach budowa nowego bloku energetycznego to największa inwestycja energetyczna w regionie lubelskim oraz w całej Grupie Azoty.
Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym znajdując swoje zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu.
ISBnews
Stępiński: Azoty idą po węgiel. Na przekór ministerstwu energii?