Projekt Baltic Pipe zanotował przyspieszenie przygotowań w Szwecji. Na przełomie roku ma dojść do wyboru wykonawcy.
– Mamy kontakt z politykami wszystkich możliwych frakcji w Danii. Projekt Baltic Pipe nie był elementem kampanii wyborczej – powiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej na spotkaniu z dziennikarzami. – Jest to priorytetowy projekt dla Duńskiej Agencji Energii, który jest procedowany z normami i terminy są dotrzymywane. Nie ma kłopotów – zapewnił.
– Jest lepiej niż przewidywaliśmy w Szwecji. Procedury szwedzkie są trudne i długotrwałe przez sposób podejmowania decyzji, który jest konsensualny. Na każdym etapie wszyscy muszą się zgodzić i są konsultowani. Proces przyznawania pozwoleń przez Szwedów jest przyspieszony w stosunku do harmonogramu. Nie widzimy żadnych problemów – zapewnił.
Minister Naimski zapowiedział, że następny etap to wybór wykonawców na przełomie tego i przyszłego roku. Prace konstrukcyjne mają zaś ruszyć w maju-czerwcu 2020 roku.
Wojciech Jakóbik
