AtomEnergetykaGospodarkaOpinie

Banki przełamują niechęć do finansowania energii jądrowej

Atom, finanse. Źródło: Freepik

Atom, finanse. Źródło: Freepik

Czternaście czołowych banków i instytucji finansowych na świecie, w tym Bank of America, Barclays i Goldman Sachs, zadeklarowało swoje wsparcie dla energii jądrowej. Ma to na celu zwiększenie finansowania nowych elektrowni atomowych. Podczas wydarzenia w Nowym Jorku, z udziałem doradcy prezydenta USA ds. polityki klimatycznej, instytucje te poparły cel podjęty na szczycie klimatycznym COP28 w ubiegłym roku, aby do 2050 roku potroić produkcję energii jądrowej na świecie.

Aby móc realizować cele klimatyczne na świecie i powstrzymywać wzrost temperatury w bardzo dużym stopniu potrzebne są do tego spore pokłady pieniędzy. Tymi środkami dysponują banki, które nie były w ostatnich latach zbyt skore do finansowania projektów z zakresu energii jądrowej. Lecz niedawne spotkanie przedstawicieli 14 międzynarodowych banków i instytucji finansowych z wysokim urzędnikiem Białego Domu daje nadzieję, że dawna niechęć będzie mogła zostać przełamana.

23 września John Podesta, doradca prezydenta USA ds. polityki klimatycznej spotkał się w Nowym Jorku z pracownikami Bank of America, Barclays, BNP Paribas, Citi, Morgan Stanley, Goldman Sachs, Abu Dhabi Commercial Bank, Ares Management, Brookfield, Crédit Agricole CIB, Guggenheim Securities, Rothschild & Co, Segra Capital Management oraz Société Générale, aby zachęcić te przedsiębiorstwa do wsparcia inwestycji w energię jądrową.

– Nasza wspólna misja jest jasna – energia jądrowa to energia czysta, a jeśli chcemy zapewnić zdatną do życia planetę, zbudować bezpieczne i zrównoważone łańcuchy dostaw energii odnawialnej oraz wspierać dobrobyt na całym świecie, musimy upewnić się, że energia jądrowa odgrywa swoją rolę. Wiem, że możemy to osiągnąć – pod warunkiem, że będziemy działać razem – mówił Podesta na otwarciu rozmów z bankowcami.

Efektem rozmów jest zobowiązanie banków do przeznaczania większej ilości pieniędzy na przykład na budowę elektrowni jądrowych, tak aby do 2050 roku potroić światową produkcję energii elektrycznej podchodzącej z atomu. Ten cel ustalony został podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego COP28 w Dubaju.

W ubiegłym roku łączna produkcja energii jądrowej wyniosła na całym świecie 371,5 gigawatów prądu. Zgodnie z raportem Międzynarodowej Agencji Energetycznej, aby osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla w ciągu najbliższych 30 lat, elektrownie jądrowe muszą produkować ponad 900 gigawatów energii.

– To wydarzenie zmieni zasady gry. Banki na poziomie kadry zarządzającej po prostu mówiły: nie rozumiemy niczego związanego z energetyką jądrową. Wiedzieliśmy tylko, że to dla nich bardzo trudny i kontrowersyjny temat – mówił o spotkaniu bankierów i amerykańskich rządzących dla dziennika Financial Times George Borovas. Pełni on funkcję szefa działu energetyki jądrowej w kancelarii prawnej Hunton Andrews Kurth oraz jest członkiem zarządu Światowego Stowarzyszenia Energetyki Jądrowej.

Borovas dodawał również, że decyzja podjęta w Nowym Jorku to ważny krok w kierunku uznania energii jądrowej za kluczowy element w przejściu na niskoemisyjne źródła energii.

Wedle danych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) suma potrzebnych inwestycji w energię jądrową do 2050 roku wynosi około 5 bilionów dolarów. Jeszcze tej wiosny instytucje finansowe nie były skłonne zgodzić się na wydatkowanie takich pieniędzy, argumentując to sporym ryzykiem związanym z inwestycjami w atom oraz preferencją do finansowania innych źródeł energii.

– Ryzyka związane z tymi projektami wydają się być bardzo wysokie – mówił wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Thomas Ostros.

Z kolei Fernando Cubillos, bankier w Banku Rozwoju Ameryki Łacińskiej, powiedział wówczas, że firma w której pracuje woli skupiać się na finansowaniu odnawialnych źródeł energii i sieci przesyłowych.

– Energetyka jądrowa jest na ostatnim miejscu – stwierdził.

Przedstawiciele branży mimochodem wskazywali na argumenty, które mogły przekonać banki do zmiany decyzji.

– Od czasu COP28 w Dubaju w zeszłym roku byliśmy świadkami istotnej zmiany dynamiki w sektorze energetyki jądrowej, napędzanej znacznym wzrostem zapotrzebowania na czystą energię elektryczną dla centrów danych i sztucznej inteligencji, przy czym globalne zapotrzebowanie na energię w tym sektorze ma się podwoić do 2026 roku – powiedział Mohamed Al Hammadi, dyrektor zarządzający i CEO Emirates Nuclear Energy Corporation oraz przewodniczący Światowego Stowarzyszenia Energetyki Jądrowej.

Wzrost zaangażowania banków w finansowanie energetyki jądrowej może zatem odegrać kluczową rolę w realizacji globalnych celów klimatycznych. Jeśli instytucje finansowe rzeczywiście zintensyfikują swoje wsparcie, szanse na potrojenie produkcji energii jądrowej do 2050 roku staną się znacznie bardziej realne.

To z kolei pomoże w skutecznej walce ze zmianami klimatycznymi i zaspokoi rosnące globalne zapotrzebowanie na czystą energię.

Elektrownie jądrowe nie są zagrożeniem dla ruchu turystycznego


Powiązane artykuły

Porozumienie Orlen-Synthos o SMR w najbliższym czasie

Ireneusz Fąfara, podczas konferencji wynikowej, powiedział, że jego zdaniem Orlen podpisze z Synthom porozumienie w sprawie SMR do końca lata....
Lotnisko Chopina w Warszawie, foto: lotnisko-chopina.pl

Polskie lotniska biją rekordy. Warszawa liderem w Europie

W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 roku polskie porty lotnicze obsłużyły ponad 36 mln pasażerów. To czyni nasz rynek najszybciej...
Ireneusz Fąfara, prezes Grupy Orlen. Fot. Jędrzej Stachura

Drugi kwartał 2025 roku minął Orlenowi pod znakiem inwestycji

Orlen przedstawił swoje wyniki za drugi kwartał bieżącego roku. Oprócz podwojenia zysku operacyjnego EBiTDA LIFO i prawie dwóch miliardów zysku...

Udostępnij:

Facebook X X X