Bater: Front oligarchiczny na Ukrainie

23 marca 2015, 08:30 Energetyka

– To, co się stało w nocy z czwartku na piątek w centrum Kijowa w siedzibie państwowej spółki Ukrtransnafta, to koniec złudzeń i marzeń o demokratycznej, wolnej Ukrainie. Jeden z najpotężniejszych, ukraińskich oligarchów, 52-letni Igor Kołomojski, przeprowadzając pod osłoną nocy zbrojny atak na spółkę, potwierdził najczarniejsze prognozy dla rozwoju naszego wschodniego sąsiada: Ukraina pozostaje oligarchiczną Republiką, bezlitośnie grabioną przez skorumpowanych urzędników i sterujących nimi biznesmenów – pisze Wiktor Bater w portalu NaTemat.pl.

– Pod nieobecność w Kijowie prezydenta i premiera, Kołomojski wraz z uzbrojonymi watażkami zajmuje siedzibę Uktransnafty, która kontroluje 4,7 tys km rurociągów na Ukrainie – informuje dziennikarz.
Powód ? Pozbawienie przez Zarząd niejakiego Aleksandra Łazorko stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej spółki. Ale Łazoroko to człowiek Kołomojskiego, dzięki niemu oligarcha bezkarnie kradł ropę z tranzytowych rurociągów, zrzucając odpowiedzialność za zmniejszone ilości dostaw na Moskwę (proceder, który swego czasu do perfekcji doprowadziła w sferze gazowej i energetycznej Julia Tymoszenko). A to dopiero początek – deklarowana przez część rządu walka z systemem oligarchicznym nie spodoba się jego przedstawicielom z prezydentem Poroszenką na czele – twierdzi Bater.

– Stąd jego miękkie stanowisko w sprawie Kołomojskiego. Obok Krymu i wojny w obwodach Donieckim i Ługańskim, obok walki z przeżytkami systemu Wiktora Janukowycza, na Ukrainie rusza trzeci front – front oligarchiczny. I od wyniku tej kampanii zależy najwięcej – kwituje autor komentarza.

Źródło: NaTemat.pl