Rząd jest dobrej myśli co do rozmów z sąsiadami o atomie

27 lutego 2023, 11:15 Alert

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Mateusz Berger powiedział na konferencji PowerPol, że Polska jest w trakcie dialogu z państwami ościennymi o budowie elektrowni jądrowej na Pomorzu. Powiedział również, że po wojnie w Ukrainie powinno powstać połączenie energetyczne z tym krajem, dzięki któremu Polska mogłaby importować energię z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej.

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Mateusz Berger podczas konferencji POWERPOL. Źródło: YouTube
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Mateusz Berger podczas konferencji POWERPOL. Źródło: YouTube

Rozmowy o atomie z sąsiadami

Berger powiedział, że w tej chwili w związku z działaniami wojennymi na Ukrainie budowa linii energetycznej Rzeszów-Chmielnicki jest utrudnione. – Będziemy nad nią pracować, by przywrócić ją po 20 latach. Powinna ona działać w dwie strony, mamy nadzieję, że będziemy mogli importować energię z Ukrainy po wygranej przez nią wojnie – mówił. Linia ta miała zgodnie z planami przesyłać energię z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej do Unii Europejskiej.

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej odniósł się także do rozmów, jakie Polska prowadzi z sąsiadami o budowie własnej elektrowni jądrowej, która ma powstać w województwie pomorskim: – Przez lata Rosja prowadziła aktywną politykę, która miała na celu przygotowanie określonych nastrojów wokół energetyki jądrowej w Niemczech. Austria jest innym przypadkiem – tam zbudowano elektrownię jądrową, ale nigdy nie została uruchomiona. To poszczególne państwa i narody decydują o tym, w którym kierunku powinna rozwijać się energetyka. Kraje górskie mają lepsze warunki dla rozwoju energetyki wodnej – powiedział Mateusz Berger.

– Jesteśmy w dialogu na podstawie procedur konwencji ESPO ze wszystkimi krajami ościennymi, które są w obszarze oddziaływania. Jesteśmy po pierwszych dobrych rozmowach z państwami bałtyckimi. Rozmawiamy także ze stroną niemiecką; zdajemy sobie sprawę, że przez narrację możemy spotykać się z pewnymi problemami, ale w obliczu wojny, która toczy się za granicą Polski te zdania będą „mocno zredukowane”. Przyjdziemy, wyjaśnimy, wytłumaczymy i będziemy mogli obserwować rozwój tej technologii w Polsce – dodał.

Partnerem przy budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która ma stanąć w gminie Choczewo w województwie pomorskim, jest amerykański koncern Westinghouse. Zgodnie z dokumentami rządowymi, pierwszy reaktor ma zacząć działać w 2033 roku.

Michał Perzyński