Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział, że Iran nie będzie mieć swojej broni jądrowej. W wywiadzie dla magazynu „Time” amerykański przywódca obarczył swego poprzednika na stanowisku prezydenta odpowiedzialnością za rozwój irańskiego programu jądrowego.
Trump wyraził przekonanie, że porozumienie z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju jest możliwe; podkreślił przy tym, że tylko Stany Zjednoczone są w stanie taką umowę wynegocjować. Według niego największą odpowiedzialność za obecne napięte relacje Waszyngtonu z Teheranem ponosi administracja jego poprzednika Joe Bidena.
– Hamas nie miał pieniędzy. Hezbollah nie miał pieniędzy. Iran był spłukany (za pierwszej kadencji Trumpa). Kiedy przyszedł Biden i zdjął wszystkie sankcje i pozwolił wszystkim kupować ropę, Iran wypracował 300 mld dolarów w gotówce w ciągu czterech lat. Zaczęli ponownie finansować terror, w tym Hamas. (…) Obwiniam administrację Bidena, ponieważ pozwoliła Iranowi wrócić do gry – stwierdził Trump.
Amerykański przywódca zadeklarował zarazem, że jest gotów spotkać się z najwyższymi rangą przedstawicielami irańskich władz, w tym duchowym zwierzchnikiem kraju Alim Chameneim. Trump zaprzeczył zarazem, by zakazał władzom Izraela atakowania irańskich obiektów nuklearnych. Wyraził przy tym nadzieję na osiągnięcie porozumienia z Teheranem bez konieczności uciekania się do takich działań.
– Możliwe, że taki atak będzie konieczny, bo Iran nie może mieć broni nuklearnej. (…) Powiedziałem jedynie, że zamiast zrucania bomb wolę się dogadać – oświadczył amerykański przywódca.
W sobotę w Omanie ma się odbyć trzecia runda irańsko-amerykańskich negocjacji w sprawie uregulowania dwustronnych stosunków. Po dwóch poprzednich, które odbyły się 12 kwietnia w stolicy Omanu i 19 kwietnia w ambasadzie tego kraju w Rzymie, przedstawiciele obu delegacji pozytywnie oceniali ich przebieg oraz efekty.
Wywiad Trumpa dla magazynu „Time” ma związek z przypadającym w przyszłym tygodniu upływem 100 dni jego drugiej prezydentury.
PAP / Biznes Alert
Rosyjski atak na Kijów. Donald Trump reaguje: „Władimir, przestań!”