Najważniejsze informacje dla biznesu

Rosyjski wywiad stoi za podpaleniem sklepu IKEA w Wilnie i hali targowej w Warszawie

Litewska prokuratura poinformowała w poniedziałek, że za ubiegłorocznym podpaleniem sklepu sieci IKEA w Wilnie stoi rosyjski wywiad wojskowy. Według litewskich śledczy GRU stoi też za podpaleniem hali targowej w Polsce.

Traktujemy pożar sklepu sieci IKEA w Wilnie jako „atak terrorystyczny i kierujemy sprawę do sądu” – poinformował Arturas Urbelis z Prokuratury Generalnej Litwy.

Dodał, że podpalenia sklepu dokonali 9 maja 2024 roku dwaj obywatele Ukrainy w wieku poniżej 20 lat. Jedna z osób w chwili popełnienia przestępstwa była nieletnia. Jeden z podpalaczy – według litewskiej prokuratury – ma być w rękach polskich organów ścigania.

W Polsce było kilka przypadków celowych podpaleń

Wiosną 2024 roku Polska stała się areną niepokojących zdarzeń – serii usiłowań i podpaleń, za którymi, jak wskazują poszlaki, mogą stać rosyjskie służby wywiadowcze GRU. Restauracja w Gdyni, magazyn palet pod Warszawą, fabryka farb we Wrocławiu i centrum budowlane w Gdańsku to tylko niektóre z celów tych aktów sabotażu.

Najgłośniejszym incydentem był pożar hali Marywilska 44 w Warszawie, który wybuchł 12 maja 2024 roku i strawił niemal 100 procent jednego z największych centrów handlowych w stolicy.

Hala Marywilska 44 była domem dla 1400 sklepów i punktów usługowych, w dużej mierze prowadzonych przez polsko-wietnamską społeczność. Pożar, który rozpoczął się o 3:30 nad ranem, rozprzestrzenił się błyskawicznie, budząc podejrzenia o celowe działanie. Polskie władze, w tym premier Donald Tusk, wskazują, że za tym i innymi incydentami mogą stać rosyjskie służby, dążące do destabilizacji kraju.

– To bardzo prawdopodobne, że Rosjanie mieli coś wspólnego z pożarem na Marywilskiej – stwierdził Tusk 21 maja 2024 roku, zapowiadając śledztwo.

Śledztwa wykazały, że sprawcy – obywatele Białorusi, Ukrainy i Polski – działali na zlecenie GRU, otrzymując wynagrodzenie za niszczenie infrastruktury. Pożary w Gdyni, pod Warszawą, we Wrocławiu i Gdańsku potwierdzają schemat: chaos, straty materialne i zastraszenie społeczeństwa.

PAP / Biznes Alert

„Le Monde”: Dozbrojenie Europy jest priorytetem, ale potrzebna jest koordynacja z udziałem Polski

Litewska prokuratura poinformowała w poniedziałek, że za ubiegłorocznym podpaleniem sklepu sieci IKEA w Wilnie stoi rosyjski wywiad wojskowy. Według litewskich śledczy GRU stoi też za podpaleniem hali targowej w Polsce.

Traktujemy pożar sklepu sieci IKEA w Wilnie jako „atak terrorystyczny i kierujemy sprawę do sądu” – poinformował Arturas Urbelis z Prokuratury Generalnej Litwy.

Dodał, że podpalenia sklepu dokonali 9 maja 2024 roku dwaj obywatele Ukrainy w wieku poniżej 20 lat. Jedna z osób w chwili popełnienia przestępstwa była nieletnia. Jeden z podpalaczy – według litewskiej prokuratury – ma być w rękach polskich organów ścigania.

W Polsce było kilka przypadków celowych podpaleń

Wiosną 2024 roku Polska stała się areną niepokojących zdarzeń – serii usiłowań i podpaleń, za którymi, jak wskazują poszlaki, mogą stać rosyjskie służby wywiadowcze GRU. Restauracja w Gdyni, magazyn palet pod Warszawą, fabryka farb we Wrocławiu i centrum budowlane w Gdańsku to tylko niektóre z celów tych aktów sabotażu.

Najgłośniejszym incydentem był pożar hali Marywilska 44 w Warszawie, który wybuchł 12 maja 2024 roku i strawił niemal 100 procent jednego z największych centrów handlowych w stolicy.

Hala Marywilska 44 była domem dla 1400 sklepów i punktów usługowych, w dużej mierze prowadzonych przez polsko-wietnamską społeczność. Pożar, który rozpoczął się o 3:30 nad ranem, rozprzestrzenił się błyskawicznie, budząc podejrzenia o celowe działanie. Polskie władze, w tym premier Donald Tusk, wskazują, że za tym i innymi incydentami mogą stać rosyjskie służby, dążące do destabilizacji kraju.

– To bardzo prawdopodobne, że Rosjanie mieli coś wspólnego z pożarem na Marywilskiej – stwierdził Tusk 21 maja 2024 roku, zapowiadając śledztwo.

Śledztwa wykazały, że sprawcy – obywatele Białorusi, Ukrainy i Polski – działali na zlecenie GRU, otrzymując wynagrodzenie za niszczenie infrastruktury. Pożary w Gdyni, pod Warszawą, we Wrocławiu i Gdańsku potwierdzają schemat: chaos, straty materialne i zastraszenie społeczeństwa.

PAP / Biznes Alert

„Le Monde”: Dozbrojenie Europy jest priorytetem, ale potrzebna jest koordynacja z udziałem Polski

Najnowsze artykuły