AlertBezpieczeństwo

Szwajcarski hotel stał się centrum konfrontacji wywiadowczej

Flaga Szwajcarii / Źródło: pixabay.com

W malowniczej alpejskiej wiosce położonej wśród majestatycznych szczytów Szwajcarii rozwija się nieoczekiwana dramaturgia, stawiając globalne mocarstwa naprzeciw siebie w walce o kontrolę i bezpieczeństwo – pisze The Wall Street Journal.

Hotel Rössli od dawna było spokojną przystanią dla podróżnych szukających ukojenia pośród piękna natury. Z jego koronkowymi zasłonami przedstawiającymi widoki na ośnieżone góry i opadające wodospady, doskonale oddaje on sielankowy nastrój. Jednak to niepozorny widok z tyłu tego wiejskiego pensjonatu przyciągnął uwagę agencji wywiadowczych oddalonych o tysiące kilometrów. Położony zaledwie 100 jardów od tylnych drzwi hotelu pas startowy, na którym miała się odbyć zakupiona przez Szwajcarię kilka samolotów myśliwskich F-35, szczyt technologii lotniczej. Jednak wśród idyllicznego otoczenia pojawiają się obawy dotyczące bezpieczeństwa. Pas startowy, częściowo ogrodzony i odwiedzany przez mieszkańców i ich zwierzęta gospodarskie, budzi obawy co do potencjalnych podatności.

Właściciele hotelu dodaje kolejnej warstwy złożoności sytuacji. Zakupiony przez rodzinę Wang z Chin w 2018 roku, Rössli znalazł się w środku oskarżeń o szpiegostwo. Pomimo zapewnień Wangów, że ich intencje były czysto związane z gościnnością, nadal utrzymywały się podejrzenia, podsycane globalnym klimatem zwiększonej czujności. W ubiegłym roku władze szwajcarskie, pod presją ze strony Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, przeprowadziły nalot na Rössli, zatrzymując rodzinę Wangów do przesłuchania. Obwiniło się, że hotel zapewnia idealny punkt obserwacyjny dla chińskiego wywiadu w celu pozyskania poufnych informacji na temat samolotów F-35.

W obliczu dyplomatycznej szarpaniny między supermocarstwami, Szwajcaria znalazła się w ogniu walki. Balansując między swoją historyczną neutralnością a wymaganiami globalnego bezpieczeństwa, szwajcarski rząd stanął przed trudną decyzją. Ostatecznie, stojąc wobec warunku postawionego przez Stany Zjednoczone dotyczącego zabezpieczenia obszaru, jeśli chcieli mieć samoloty F-35, Szwajcaria podjęła trudną decyzję: Wangowie musieli opuścić hotel. Jednak wśród manewrów geopolitycznych i oskarżeń o szpiegostwo, prawda pozostaje nieuchwytna. Czy Wangowie byli niewinnymi pionkami w grze o międzynarodowe szpiegostwo, czy też po prostu przedsiębiorcami starającymi się prowadzić skromny alpejski pensjonat? Kiedy kurz opada, jedno staje się jasne: walka o tajemnice wojskowe nie zna granic, docierając nawet do najbardziej odległych zakątków świata.

The Wall Street Journal / Mateusz Gibała

Rosyjscy biznesmeni czują się jak w klatce. I chcą lokować pieniądze za granicą


Powiązane artykuły

Transporter opancerzony zablokował niemiecką autostradę

W nocy z niedzieli na poniedziałek, 29/30 czerwca, na autostradzie A7 w Szlezwiku-Holsztynie, zepsuł się kołowy transporter opancerzony Fuchs i...

Unia, inspirowana przez Włochy, pomoże rozwinąć afrykańską energetykę

Pogarszająca się sytuacja geopolityczna stawia przed ubogą w surowce Europą problem znalezienia nowych źródeł zaopatrzenia. Włochy od ponad pół wieku...

Ustawa wiatrakowa trafiła do Senatu. Ma kolejne niekorzystne poprawki

Sejm głosami posłów koalicji 15 października przyjął przepisy wprowadzające specjalne fundusze partypacyjne, z których właściciele domów i lokali mieszkalnych zlokalizowanych...

Udostępnij:

Facebook X X X