W związku z opóźnieniem budowy Elektrowni Ostrowiec, Białoruś oczekuje zmniejszenia prowizji kredytu zaciągniętego na realizację tej inwestycji oraz odłożenia na trzy lata terminu rozpoczęcia jego spłat. W przeciwnym wypadku Białoruś nałoży na Rosatom kary umowne – powiedział Aleksandr Łukaszenko dla BelTA.
Białorusini chcą tańszego kredytu od Rosji
– Rosjanie mieli uruchomić pierwszy blok w 2018 roku a drugi w 2019 roku, ale oba terminy zostały przekroczone, co oznacza olbrzymie kary – wskazał Łukaszenka.
Według prezydenta, temat ten był poruszany podczas jego spotkania z Putinem w Soczi 7 lutego 2020 roku. Putin miał według słów Łukaszenki, zasugerować znalezienia kompromisowego rozwiązania z pominięciem kar umownych, które byłyby dużym obciążeniem dla rosyjskiego budżetu.
Łukaszenka wspomniał, że oczekuje od Rosji obniżenia oprocentowania kredytu do poziomu Wietnamu czy Węgier, czyli 3 procent. Dodatkowo, oczekuje odroczenia o trzy lata rozpoczęcia spłaty kredytu, która według dotychczas obowiązującej umowy ma rozpocząć się od stycznia 2021 roku.
Białoruś pod koniec stycznia zwróciła się do rosyjskiego ministerstwa finansów z prośbą o renegocjację umowy kredytowej, jednak już na początku lutego wiceminister finansów Rosji Siergiej Storczak uznał, że obniżenie stopy kredytu i wydłużenie płatności jest sprzeczne z polityką finansową dodając, że należy szukać kompromisu na innej płaszczyźnie.
Rosjanie udzielili Białorusi kredytu na budowę Elektrowni Jądrowej w Ostrowcu w 2011 roku. Kredyt o wysokości 10 mld dolarów miał pokrywać 90 procent wartości projektu. Termin jego spłaty został ustalony na lata 2021-2035.
BelTA/Mariusz Marszałkowski