O czasowym wstrzymaniu eksportu produktów naftowych z Białorusi do Polski, krajów bałtyckich i na Ukrainę poinformował we wtorek zastępca dyrektora Białoruskiej Kompanii Naftowej (BNK) Siarhiej Hrib. Przyczyną jest zanieczyszczenie ropy dostarczanej przez Rosję.
„Wstrzymano dostawy jasnych produktów naftowych – benzyn i oleju napędowego. Dostawy na Ukrainę, do krajów bałtyckich i Polski są wstrzymane do czasu rozstrzygnięcia sprawy rosyjskiej ropy” – powiedział Hrib.
O tym, że rurociągiem Przyjaźń dociera na Białoruś z Rosji zanieczyszczona ropa, od kilku dni mówią władze rafinerii w Mozyrzu i przedstawiciele białoruskiego rządu. W efekcie, jak poinformował państwowy koncern Biełnieftiechim, Białoruś ograniczyła eksport produktów naftowych.
Strona rosyjska przyznała, że doszło do obniżenia jakości przesyłanego surowca, jednak jest to „kwestia techniczna”. Rosyjskie ministerstwo energetyki, na które powołała się agencja Interfax, poinformowało, że problem „nie jest związany z kwestiami omawianymi z partnerami białoruskimi w dziedzinie średnio- i długoterminowych relacji w sferze naftowo-gazowej”.
We wtorek w Moskwie ma się odbyć spotkanie przedstawicieli Biełnieftiechimu i rosyjskiego Transnieftu.
Hrib powiedział, że Białoruś będzie się starała uniknąć sankcji w związku z naruszeniem grafiku dostaw. Wysokości strat jeszcze nie oszacowano.
Na Polskę przypada 13 proc. białoruskiego eksportu oleju napędowego. Dostawy z Białorusi na Ukrainę stanowią 81 proc. jej importu benzyn i 40 proc. jej importu oleju napędowego
Polska Agencja Prasowa