Białoruś traci na sporze z Rosją

16 lutego 2017, 06:30 Alert

Spór o węglowodory między Białorusią a Rosją przynosi straty ekonomiczne Mińskowi.

Putin i Łukaszenka

W 2016 roku eksport towarów z Białorusi do Unii Europejskiej spadł o blisko jedną trzecią. Ma to związek m.in. ze spadkiem eksportu produktów naftowych wywołanym zmniejszeniem dostaw rosyjskiej ropy – poinformował rzecznik prasowy białoruskiego ministerstwa spraw zagranicznych Dmitrij Mironczik. Zwrócił uwagę, że przyczyny spadku eksportu do UE miały charakter obiektywny.

– Po pierwsze, sytuacja ta dotyczy handlu surowcami energetycznymi. W ubiegłym roku otrzymaliśmy mniej surowca do przetworzenia, co odpowiednio przełożyło się na spadek eksportu produktów naftowych – powiedział Mironczik. Ponadto, w niektórych przypadkach sam Mińsk ograniczył eksport. Jest tak w przypadku dostaw surowca do UE, który mógłby być przetworzony na Białorusi i sprzedany za granicą za znacznie wyższą cenę.

– W stosunkach handlowo-gospodarczych z Unią Europejską stoi przed nami poważne zadanie, aby odejść od eksportu surowców i półproduktów w stronę eksportu opartego na towarach z wysoką wartością dodaną – podkreślił rzecznik białoruskiego MSZ.

Spór o gaz i ropę

W trzecim kwartale 2016 roku z 5,3 do 3,5 mln ton spadł wolumen bezcłowych dostaw rosyjskiej ropy na Białoruś. Według rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka jest to związane z nieuregulowaniem przez Mińsk opłaty za dostawy gazu z Rosji. Od 2016 roku Białorusini nie płacą oczekiwanej przez Moskwę kwoty, przez co ich zobowiązania wzrosły do 550 mln dolarów według wyliczeń Gazpromu.

Białoruś domaga się, aby w dotychczas obowiązującej formule określania ceny gazu obniżce uległ koszt transportu surowca – do 65,5 dolarów za 1000 m3. Ponadto oczekuje, że w cenie dostaw nie będą uwzględniane koszty Gazpromu związane ze sprzedażą paliwa oraz jego składowaniem w podziemnych magazynach.

RIA Novosti