icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sandbag mówi „nie” biomasie, bo może przyspieszyć zmiany klimatu

Organizacja Sandbag opublikowała raport pt. „Zabawa z ogniem”, w którym tłumaczy, że wzrost wykorzystania biomasy uznawanej za źródło odnawialne może przyspieszyć zmiany klimatu.

Raport europejskiego think tanku klimatycznego Sandbag “Gra z Ogniem” (“Playing with Fire”) ujawnia plany przejścia europejskich elektrowni węglowych na spalanie biomasy. Po raz pierwszy pokazana jest nie tylko skala wszystkich planowanych transformacji paliwa, ale autorzy szacują jaka jest potrzebna powierzchnia lasów, aby wypełnić zapotrzebowanie na surowiec. Jeżeli wszystkie rozpoczęte i planowane inwestycje dojdą do skutku, to do corocznego zasilenia tych elektrowni potrzebne będzie tyle drewna, ile pochodziłoby ze wszystkich lasów w Holandii – ostrzega organizacja.

– Sandbag ma także spostrzeżenia na temat Polski. – Ostatnia nierozstrzygnięta aukcja OZE z końca listopada w której w koszyku na biomasę było do rozdania 20 mld zł wskazuje, że polski rząd ochoczo subsydiowałby spalanie biomasy w Polsce. Szczęśliwie niepewność związana z dużymi inwestycjami w biomasę sprawia, że większość planów na transformację węgiel-biomasa upadła – ocenia organizacja. – warto jest mieć na uwadze to, że nadchodząca skala projektów i ich wpływ na środowisko mogą zmienić nastawienie Unii Europejskiej do biomasy, w szczególności gdy inne opcje OZE są nie tylko tańsze, ale również bardziej neutralne dla klimatu.

– Rząd Wielkiej Brytanii, która była pionierem dużych konwersji węgla na biomasę stwierdza obecnie, że oszczędności dwutlenku węgla z tych projektów są niskie lub zerowe, a ich koszt jest wysoki w porównaniu z energią wiatrową i słoneczną – wskazuje Sandbag. Organizacja wyliczyła dla przykładu, że Drax, największa brytyjska elektrownia zasilana biomasą, importuje obecnie 79 procent biomasy z Ameryki Północnej (62 procent z USA, 17 procent z Kanady). Im dalsze źródło biomasy wykorzystywanej w elektrowni, tym wyższy koszt środowiskowy związany z transportem. Planowane inwestycje w Europie mogłyby znacznie zwiększyć potrzebę pozyskiwania biomasy z zagranicy, a wprowadzenie ograniczeń w tym zakresie (tak jak próbowała zrobić to Polska w 2016) jest wbrew zasadom Światowej Organizacji Handlu – przekonuje Sandbag.

Sandbag/Wojciech Jakóbik

Organizacja Sandbag opublikowała raport pt. „Zabawa z ogniem”, w którym tłumaczy, że wzrost wykorzystania biomasy uznawanej za źródło odnawialne może przyspieszyć zmiany klimatu.

Raport europejskiego think tanku klimatycznego Sandbag “Gra z Ogniem” (“Playing with Fire”) ujawnia plany przejścia europejskich elektrowni węglowych na spalanie biomasy. Po raz pierwszy pokazana jest nie tylko skala wszystkich planowanych transformacji paliwa, ale autorzy szacują jaka jest potrzebna powierzchnia lasów, aby wypełnić zapotrzebowanie na surowiec. Jeżeli wszystkie rozpoczęte i planowane inwestycje dojdą do skutku, to do corocznego zasilenia tych elektrowni potrzebne będzie tyle drewna, ile pochodziłoby ze wszystkich lasów w Holandii – ostrzega organizacja.

– Sandbag ma także spostrzeżenia na temat Polski. – Ostatnia nierozstrzygnięta aukcja OZE z końca listopada w której w koszyku na biomasę było do rozdania 20 mld zł wskazuje, że polski rząd ochoczo subsydiowałby spalanie biomasy w Polsce. Szczęśliwie niepewność związana z dużymi inwestycjami w biomasę sprawia, że większość planów na transformację węgiel-biomasa upadła – ocenia organizacja. – warto jest mieć na uwadze to, że nadchodząca skala projektów i ich wpływ na środowisko mogą zmienić nastawienie Unii Europejskiej do biomasy, w szczególności gdy inne opcje OZE są nie tylko tańsze, ale również bardziej neutralne dla klimatu.

– Rząd Wielkiej Brytanii, która była pionierem dużych konwersji węgla na biomasę stwierdza obecnie, że oszczędności dwutlenku węgla z tych projektów są niskie lub zerowe, a ich koszt jest wysoki w porównaniu z energią wiatrową i słoneczną – wskazuje Sandbag. Organizacja wyliczyła dla przykładu, że Drax, największa brytyjska elektrownia zasilana biomasą, importuje obecnie 79 procent biomasy z Ameryki Północnej (62 procent z USA, 17 procent z Kanady). Im dalsze źródło biomasy wykorzystywanej w elektrowni, tym wyższy koszt środowiskowy związany z transportem. Planowane inwestycje w Europie mogłyby znacznie zwiększyć potrzebę pozyskiwania biomasy z zagranicy, a wprowadzenie ograniczeń w tym zakresie (tak jak próbowała zrobić to Polska w 2016) jest wbrew zasadom Światowej Organizacji Handlu – przekonuje Sandbag.

Sandbag/Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły