(Radio Wolna Europa/Wojciech Jakóbik)
Eksperci amerykańskich Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) i Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) badają źródło cyberataku na sieci elektroenergetyczne Ukrainy, za którym mogli stać Rosjanie.
Dnia 23 grudnia ingerencja hakerów odcięła dostawy energii elektrycznej z kilku spółek regionalnych na Ukrainie. Oprogramowanie Black Energy wykorzystane do ataku na Ukraińców było także używane do ataków na sieć elektroenergetyczną USA w 2014 roku. Nie spowodowało wtedy dużych szkód, ale ten fakt zaalarmował amerykańskie agencje.
Amerykańskie instytucje zarządzające bezpieczeństwem dostaw energii elektrycznej zostały postawione w stan gotowości i sprawdzają bezpieczeństwo sieci.
Władze ukraińskie i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oskarżyły o atak przy użyciu Black Energy Rosjan. Podejrzewają grupę Sandworm działającą z Moskwy o udział w nim i podobną działalność w przeszłości.
Radio Wolna Europa przypomina, że po wykryciu ataku hakerskiego z Korei Północnej, Amerykanie wprowadzili sankcje przeciwko temu krajowi i kontratak cybernetyczny na jego strony internetowe. Na razie Waszyngton nie odniósł się oficjalnie do informacji na temat Black Energy.