Bloomberg: import LNG do Europy spada

10 września 2015, 10:00 Alert

(Bloomberg/RBC.ru/Piotr Stępiński)

Grecki terminal LNG Revithoussa. Fot. Wikimedia Commons
Grecki terminal LNG Revithoussa. Fot. Wikimedia Commons

W sierpniu import skroplonego gazu ziemnego (LNG) 10 państw europejskich do których jest on dostarczany drogą morską w stosunku rok do roku spadł o 3,4 procent podczas gdy w marcu osiągnął on najwyższy od dwóch lat poziom, informuje Bloomberg powołując się na dane spółki Genscape.

W wartościach bezwzględnych spadek wyniósł 0,09 mln ton do poziomu 3,02 mln ton. Kwestia dotyczy Wielkiej Brytanii, Belgii, Hiszpanii, Francji, Grecji, Włoch, Litwy, Holandii, Portugalii oraz Turcji. Według danych Europa już trzeci miesiąc z rzędu redukuje zakupy LNG.

Według danych Genscape w Europie jako całości od początku roku import LNG w stosunku rok do roku wzrósł o 4,3 procent do poziomu 26,1 mln ton. Według oceny Bloomberg New Energy Finance pod koniec roku osiągnie on wielkość rzędu 30 mln ton.

Według prognozy Bloomberg New Energy Finance Unia Europejska będzie prezentowała ,,umiarkowany wzrost zapotrzebowania na LNG”, który do 2020 roku wzrośnie do poziomu 40 mln a w 2025 roku do 74 mln ton.

Jak pokazują dane Gazpromu w sierpniu rosyjskie dostawy gazu na fali spadków cen na ropy osiągnęły najwyższy w tym roku poziom i w porównaniu do sierpnia 2014 roku wzrosły o 20 procent.

Przy czym eksport rosyjskiego surowca do Europy, łącznie z Turcję lecz bez państw bałtyckich, wyniósł 14,3 mld m3 i w porównaniu z zeszłym miesiącem nie uległ on zmianie. Według danych Gazpromu oraz rosyjskiego resortu energetyki w sierpniu 2014 roku wskaźnik ten wynosił 11,5 mld m3.

Jak informuje Bloomberg, 70 procent swojego zapotrzebowania na gaz Europa pokrywa z importu. Europejscy klienci Rosji zwiększyli zakupy surowca w związku ze spadkiem cen ropy, z którym z kilku miesięcznym opóźnieniem spadły ceny gazu. W 2014 roku rosyjski surowiec kosztował 340 dolarów ale w tym roku już 237 dolarów, pisze Bloomberg powołując się na wiceprezesa Gazprom Export Walerija Nemowa.

Zdaniem szefa departamentu analiz rynków energetycznych państw Azji oraz Pacyfiku Bloomberg New Energy Finance Ashishi Sethi do końca roku zapotrzebowanie Europy na gaz pozostanie na stabilnym poziomie. Dodał, że wielkość importu LNG będzie uzależniona od tego na ile jego cena będzie konkurencyjna.

– Dotychczasowi dostawcy na Bliskim Wschodzie oraz w basenie Atlantyku być może z większą żarliwością będą poszukiwali rynków zbytów dla LNG w północno-zachodniej Europie i wywrą presję na ceny w europejskich hubach gazowych – napisał 7 września analityk Barclays Nicholas Potter.

– Gazprom, który posiada ograniczoną liczbę punktów sprzedaży prawdopodobnie nadal będzie zwiększał eksport do Europy aby zrównoważyć spadek cen, które są powiązane z ropą – dodał.

7 września Gazprom rozpoczął sprzedaż gazu na aukcji w Petersburgu. W wypowiedzi dla RBC.ru Wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksandr Miedwiediew stwierdził, że minimalna cena była wyższa od tej w kontraktach długoterminowych dla dostaw gazu w Europie ale nie wskazał jej konkretnej wysokości.

Oferty można składać w dniach od 7 do 10 września. To pierwsza aukcja tego typu organizowana przez Gazprom-Export odpowiedzialny za sprzedaż surowca Gazpromu za granicą. Aukcje mają być elastyczną alternatywą dla dostaw na mocy kontraktów długoterminowych. Będą jednak także narzędziem do omijania regulacji ograniczających monopol Gazpromu w Europie. Na aukcje wystawiono 127 partii o łącznej wielkości 3,2 mld m3, który ma zostać dostarczony poprzez gazociąg Nord Stream.

Jednakże według agencji Reutres według informacji na dzień 8 września brak jest zainteresowania na zakup w ten sposób rosyjskiego surowca.

Według wiceprezesa Gazpromu w aukcji mają uczestniczyć spółki E.On, ENGIE, Eni, Total, RWE, BP, Novatek (poprzez swoją spółkę-córkę Novatek Gas & Power), Goldman Sachs a także Gunor, Gleoncore oraz Vitol.