PKP Cargo zamierza do końca tego roku zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Nie oznacza to jednak całkowitej prywatyzacji spółki, bo, zgodnie z obecnymi założeniami i strategią akcjonariusza spółki, kontrolny pakiet jej akcji ma zostać zachowany przez PKP S.A. Do Komisji Nadzoru Finansowego trafił już prospekt emisyjny przewoźnika.
– Złożenie prospektu to istotny krok w drodze na giełdę, który stanowi podsumowanie kilku miesięcy intensywnych przygotowań, w których brali udział pracownicy i doradcy spółki. Do prospektu złożonego w KNF mogą być wprowadzane aktualizacje i zmiany zgodnie z uwagami tej instytucji – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Łukasz Boroń, prezes zarządu PKP Cargo.
Dopiero po zakończeniu postępowania przed KNF w sprawie zatwierdzenia prospektu będzie możliwa jego publikacja i przeprowadzenie ewentualnej oferty publicznej.
Boroń podkreśla, że spółka nie ma wpływu na to, w jakim terminie prospekt zostanie zatwierdzony przez KNF.
– Ostateczna decyzja o przeprowadzeniu oferty publicznej będzie zależna m.in. od decyzji właściciela i sytuacji na rynkach finansowych – wyjaśnia Łukasz Boroń.
W przypadku dojścia oferty publicznej akcji PKP Cargo do skutku, będzie ona pierwszą spółką z Grupy PKP, która trafi na giełdę.
– Zgodnie ze strategią naszego akcjonariusza, tj. PKP S.A., zamierza on pozostawić sobie 50 proc. plus jedną akcję PKP Cargo. Oznacza to, że spółka pozostanie w kolejowej Grupie – dodaje Łukasz Boroń.
Newseria.pl