icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Bruksela zgadza się na pomoc publiczną Grecji dla Gazociągu Transadriatyckiego

(Komisja Europejska/Wojciech Jakóbik/Bartek Sawicki/Piotr Stępiński)

Komisja Europejska poinformowała o tym, że uznała porozumienie miedzy rządem Grecji a konsorcjum Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) w sprawie pomocy publicznej jest zgodne z prawem Unii Europejskiej. Projekt ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej poprzez dostarczenie kaspijskiego gazu z Turcji na rynek europejski.

– Dzisiejsza decyzja otwiera drogę dla wartej wiele miliardów inwestycji infrastrukturalnej w Grecji. TAP zapewni nowy gaz UE i zwiększy bezpieczeństwo dostaw do Europy Południowo-Wschodniej – powiedziała Komisarz ds. Konkurencji Margrethe Vestager. – Wsparcie dla inwestycji ze strony rządu greckiego jest ograniczone do niezbędnego poziomu, który umożliwi jej realizację w zgodzie z przepisami o pomocy publicznej – dodała.

– Zgoda jest ważnym krokiem ku realizacji Południowego Korytarza Gazowego. Plan ramowy tworzenia Unii Energetycznej z lutego 2015 roku wskazał ten projekt, jako kluczowy wkład w bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej – powiedział Marosz Szefczovicz, Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej. – Zaledwie w poniedziałek na posiedzeniu ministrów energetyki krajów Korytarza Południowego w Baku, na którym byłem, potwierdzono determinację wszystkich udziałowców projektu w realizacji tego kluczowego projektu na czas – powiedział komisarz.

Konsorcjum TAP zainwestuje 5,6 mld euro w pięć lat, z czego 2,3 mld na terytorium Grecji. Ateny podpisały z TAP porozumienie z rządem gospodarzem. Ustaliło ono, w jaki sposób będzie przebiegać budowa oraz jakie są zobowiązania stron. TAP otrzyma ulgi podatkowe na 25 lat funkcjonowania. Da to konsorcjum przewagę nad potencjalnymi konkurentami, którzy takiego wsparcia nie uzyskają.

Komisja uznaje taką pomoc za zgodną z prawem, bo nowa magistrala wzmocni ona dywersyfikację źródeł dostaw do Europy, nie powstanie bez pomocy publicznej, wsparcie jest ograniczone do niezbędnego minimum i uwzględnia mechanizm ograniczający jego poziom w zależności od sytuacji w Grecji. Z tego względu Bruksela uznała, że korzyści dla rozwoju rynku i bezpieczeństwa dostaw do Europy są większe niż potencjalne zakłócenia w funkcjonowaniu mechanizmów rynkowych.

Gazociąg Transadriatycki zakłada przepustowość 10 mld m3 rocznie z możliwością jej podwojenia. Ma dostarczać kaspijski gaz z granicy grecko-tureckiej do Włoch przez Albanię. Udziałowcami konsorcjum TAP są BP, SOCAR, Snam (po 20 procent akcji), Fluxys (19 procent), Enagas (16 procent) i Axpo (5 procent). Projekt znalazł się na liście PCI (projekty wspólnego interesu Unii Europejskiej).

Trans Adriatic Pipeline
Źródło: tap-ag.com

Szczyt w Baku

W trakcie posiedzenia Rady Doradczej Południowego Korytarza Gazowego przyjęto wspólną deklarację. Dwunastu ministrów biorących udział w spotkaniu zorganizowanym w stolicy Azerbejdżanu zadeklarowało wolę strategicznego rozwoju współpracy krajów zaangażowanych w budowę gazociągów Korytarza Południowego. Co istotne, mimo wzrostu napięcia w regionie swoje poparcie dla projektu wyraziła także Turcja.

Dokument podpisano w obecności prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa i Wysokiej Przedstawiciel ds. Zagranicznych i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej Federici Mogherini oraz wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosza Szefczovicza. W deklaracji zawarto wolę uwzględnienia w projekcie Korytarza odbiorców na Bałkanach. Wyrażono też zainteresowanie połączeniami gazowymi między Grecją a Bułgarią oraz Gazociągiem Jońsko-Adriatyckim, łączącym Zachodnie Bałkany z południem Włoch.

Deklarację podpisali ministrowie odpowiedzialni za energetykę z Turcji, USA, Wielkiej Brytanii, Włoch i innych krajów. W dokumencie uwzględniono również przeprowadzenie procedur prawnych i działań regulacyjnych w krajach, przez które ma przechodzić południowy korytarz. Co ważne, podpisany dokument wzmacnia współprace z krajami trzecimi oraz z międzynarodowymi instytucjami finansowymi w celu finansowania projektu. W związku z ewentualnymi problemami natury prawnej oraz regulacyjnej, które mogą wynikać z pojawienia nowej infrastruktury postanowiono prowadzić konsultacje w ramach tzw. grup roboczych. Dzięki ich powołaniu, mają być rozwiązywane problemy dotyczące przyłączenia do projektu kolejnych dostawców lub krajów tranzytowych.

O strategicznym znaczeniu zawartej deklaracji najlepiej świadczy fakt, że w podpisaniu jej uczestniczyli wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz, Wysoka Przedstawiciel ds. Zagranicznych i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej Federica Mogherini oraz koordynator międzynarodowej polityki energetycznej w  Departamencie Stanu USA, Amos Hochstein. Przemawiając na konferencji prasowej, Hochstein powiedział, że wraz informacjami koncernów o wielomiliardowych nakładach inwestycyjnych idą równie istotne deklaracje polityczne dot. kontynuowania projektu Południowego Korytarza Gazowego.

Równie istotny, co głos Brukseli i Waszyngtonu w kontekście przebiegu trasy korytarza gazowego jest także deklaracja Ankary. Minister energii Turcji, Berat Albayrak podkreślił, że Korytarz jest ważnym projektem w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego. Minister zadeklarował zdecydowane poparcie Turcji dla realizacji projektu nowego gazociągu.

Realizacja projektu Południowego Korytarza Gazowego zakładającego dostawy azerskiego paliwa do Europy ma żywotne znaczenie dla strategii energetycznej Unii Europejskiej – powiedziała w poniedziałek w Baku Wysoka Przedstawiciel UE do spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Federica Mogherini.

– On zapewnia dalszą dywersyfikację tras (dostaw gazu ziemnego – przyp. red.), a ponadto pozwala pogłębić polityczne, gospodarcze i społeczne związki z wieloma partnerami w naszym regionie – powiedziała Mogherini. Podkreśliła również, istotę wczorajszego posiedzenia Rady Doradczej w Baku, która wesprze realizację wspomnianego projektu. Według unijnej polityk podczas rozmów w stolicy Azerbejdżanu rozmawiano kwestie dostosowania jego gospodarki do nowych realiów związanych z niskimi cenami ropy na światowych rynkach. Mogherini zwróciła uwagę, że Azerbejdżan jest ważnym, strategicznym partnerem UE w regionie.

Projekt Południowego Korytarza Gazowego przewiduje przesył gazu ziemnego z azerskich,  gazonośnych pól Shach Deniz leżących na Morzu Kaspijskim. Gaz będzie dostarczany w ramach projektu wydobywczego Shach Deniz 2. Całkowita długość gazociągu wynosić będzie  3500 km. Trasa będzie przebiegać przez Azerbejdżan, Gruzję, Turcję docierając do Europy przez Bałkany. Gazociąg powinien przesyłać gaz do Europy już za 3 lata. Korytarz składa się z Gazociągu Południowokaukaskiego (SCP) biegnącego z Azerbejdżanu, przez Gruzję, do Turcji; będącego w budowie Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) z Turcji do Grecji oraz z planowanego Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) z Grecji do Włoch. Koszt projektów PKG szacowany jest na ok. 45 mld dol.

Więcej: Dlaczego Rosja chce reanimować Posejdona?

(Komisja Europejska/Wojciech Jakóbik/Bartek Sawicki/Piotr Stępiński)

Komisja Europejska poinformowała o tym, że uznała porozumienie miedzy rządem Grecji a konsorcjum Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) w sprawie pomocy publicznej jest zgodne z prawem Unii Europejskiej. Projekt ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej poprzez dostarczenie kaspijskiego gazu z Turcji na rynek europejski.

– Dzisiejsza decyzja otwiera drogę dla wartej wiele miliardów inwestycji infrastrukturalnej w Grecji. TAP zapewni nowy gaz UE i zwiększy bezpieczeństwo dostaw do Europy Południowo-Wschodniej – powiedziała Komisarz ds. Konkurencji Margrethe Vestager. – Wsparcie dla inwestycji ze strony rządu greckiego jest ograniczone do niezbędnego poziomu, który umożliwi jej realizację w zgodzie z przepisami o pomocy publicznej – dodała.

– Zgoda jest ważnym krokiem ku realizacji Południowego Korytarza Gazowego. Plan ramowy tworzenia Unii Energetycznej z lutego 2015 roku wskazał ten projekt, jako kluczowy wkład w bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej – powiedział Marosz Szefczovicz, Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej. – Zaledwie w poniedziałek na posiedzeniu ministrów energetyki krajów Korytarza Południowego w Baku, na którym byłem, potwierdzono determinację wszystkich udziałowców projektu w realizacji tego kluczowego projektu na czas – powiedział komisarz.

Konsorcjum TAP zainwestuje 5,6 mld euro w pięć lat, z czego 2,3 mld na terytorium Grecji. Ateny podpisały z TAP porozumienie z rządem gospodarzem. Ustaliło ono, w jaki sposób będzie przebiegać budowa oraz jakie są zobowiązania stron. TAP otrzyma ulgi podatkowe na 25 lat funkcjonowania. Da to konsorcjum przewagę nad potencjalnymi konkurentami, którzy takiego wsparcia nie uzyskają.

Komisja uznaje taką pomoc za zgodną z prawem, bo nowa magistrala wzmocni ona dywersyfikację źródeł dostaw do Europy, nie powstanie bez pomocy publicznej, wsparcie jest ograniczone do niezbędnego minimum i uwzględnia mechanizm ograniczający jego poziom w zależności od sytuacji w Grecji. Z tego względu Bruksela uznała, że korzyści dla rozwoju rynku i bezpieczeństwa dostaw do Europy są większe niż potencjalne zakłócenia w funkcjonowaniu mechanizmów rynkowych.

Gazociąg Transadriatycki zakłada przepustowość 10 mld m3 rocznie z możliwością jej podwojenia. Ma dostarczać kaspijski gaz z granicy grecko-tureckiej do Włoch przez Albanię. Udziałowcami konsorcjum TAP są BP, SOCAR, Snam (po 20 procent akcji), Fluxys (19 procent), Enagas (16 procent) i Axpo (5 procent). Projekt znalazł się na liście PCI (projekty wspólnego interesu Unii Europejskiej).

Trans Adriatic Pipeline
Źródło: tap-ag.com

Szczyt w Baku

W trakcie posiedzenia Rady Doradczej Południowego Korytarza Gazowego przyjęto wspólną deklarację. Dwunastu ministrów biorących udział w spotkaniu zorganizowanym w stolicy Azerbejdżanu zadeklarowało wolę strategicznego rozwoju współpracy krajów zaangażowanych w budowę gazociągów Korytarza Południowego. Co istotne, mimo wzrostu napięcia w regionie swoje poparcie dla projektu wyraziła także Turcja.

Dokument podpisano w obecności prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa i Wysokiej Przedstawiciel ds. Zagranicznych i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej Federici Mogherini oraz wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosza Szefczovicza. W deklaracji zawarto wolę uwzględnienia w projekcie Korytarza odbiorców na Bałkanach. Wyrażono też zainteresowanie połączeniami gazowymi między Grecją a Bułgarią oraz Gazociągiem Jońsko-Adriatyckim, łączącym Zachodnie Bałkany z południem Włoch.

Deklarację podpisali ministrowie odpowiedzialni za energetykę z Turcji, USA, Wielkiej Brytanii, Włoch i innych krajów. W dokumencie uwzględniono również przeprowadzenie procedur prawnych i działań regulacyjnych w krajach, przez które ma przechodzić południowy korytarz. Co ważne, podpisany dokument wzmacnia współprace z krajami trzecimi oraz z międzynarodowymi instytucjami finansowymi w celu finansowania projektu. W związku z ewentualnymi problemami natury prawnej oraz regulacyjnej, które mogą wynikać z pojawienia nowej infrastruktury postanowiono prowadzić konsultacje w ramach tzw. grup roboczych. Dzięki ich powołaniu, mają być rozwiązywane problemy dotyczące przyłączenia do projektu kolejnych dostawców lub krajów tranzytowych.

O strategicznym znaczeniu zawartej deklaracji najlepiej świadczy fakt, że w podpisaniu jej uczestniczyli wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz, Wysoka Przedstawiciel ds. Zagranicznych i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej Federica Mogherini oraz koordynator międzynarodowej polityki energetycznej w  Departamencie Stanu USA, Amos Hochstein. Przemawiając na konferencji prasowej, Hochstein powiedział, że wraz informacjami koncernów o wielomiliardowych nakładach inwestycyjnych idą równie istotne deklaracje polityczne dot. kontynuowania projektu Południowego Korytarza Gazowego.

Równie istotny, co głos Brukseli i Waszyngtonu w kontekście przebiegu trasy korytarza gazowego jest także deklaracja Ankary. Minister energii Turcji, Berat Albayrak podkreślił, że Korytarz jest ważnym projektem w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego. Minister zadeklarował zdecydowane poparcie Turcji dla realizacji projektu nowego gazociągu.

Realizacja projektu Południowego Korytarza Gazowego zakładającego dostawy azerskiego paliwa do Europy ma żywotne znaczenie dla strategii energetycznej Unii Europejskiej – powiedziała w poniedziałek w Baku Wysoka Przedstawiciel UE do spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Federica Mogherini.

– On zapewnia dalszą dywersyfikację tras (dostaw gazu ziemnego – przyp. red.), a ponadto pozwala pogłębić polityczne, gospodarcze i społeczne związki z wieloma partnerami w naszym regionie – powiedziała Mogherini. Podkreśliła również, istotę wczorajszego posiedzenia Rady Doradczej w Baku, która wesprze realizację wspomnianego projektu. Według unijnej polityk podczas rozmów w stolicy Azerbejdżanu rozmawiano kwestie dostosowania jego gospodarki do nowych realiów związanych z niskimi cenami ropy na światowych rynkach. Mogherini zwróciła uwagę, że Azerbejdżan jest ważnym, strategicznym partnerem UE w regionie.

Projekt Południowego Korytarza Gazowego przewiduje przesył gazu ziemnego z azerskich,  gazonośnych pól Shach Deniz leżących na Morzu Kaspijskim. Gaz będzie dostarczany w ramach projektu wydobywczego Shach Deniz 2. Całkowita długość gazociągu wynosić będzie  3500 km. Trasa będzie przebiegać przez Azerbejdżan, Gruzję, Turcję docierając do Europy przez Bałkany. Gazociąg powinien przesyłać gaz do Europy już za 3 lata. Korytarz składa się z Gazociągu Południowokaukaskiego (SCP) biegnącego z Azerbejdżanu, przez Gruzję, do Turcji; będącego w budowie Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) z Turcji do Grecji oraz z planowanego Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) z Grecji do Włoch. Koszt projektów PKG szacowany jest na ok. 45 mld dol.

Więcej: Dlaczego Rosja chce reanimować Posejdona?

Najnowsze artykuły