KOMENTARZ
Łukasz Bugaj
Analityk DM BOŚ
Ostatnie dwa dni minionego tygodnia przyniosły spektakularne zwyżki ceny ropy, która w całym tygodniu wzrosła aż o 12 proc. i tym samym powróciła ponad minima z początku tego roku. Skala zmiany przypominała tą z przełomu stycznia i lutego, co wówczas prowadziło do ustanowienia kilkumiesięcznego minimum.
Po takich wzrostach pewna korekta jest czymś naturalnym, a dzisiejsza częściowa realizacja zysków związana jest z wypowiedziami członków Rezerwy Federalnej w Jackson Hole, którzy nie wykluczyli możliwości wrześniowej podwyżki stóp. Jest to jastrzębi komunikat, który kontrastuje z nastrojami na rynku, które dość jednoznacznie wykluczają wrześniowy termin podwyżki w obliczu ostatniego zamieszania na rynkach finansowych. Te w opinii członków Fed do połowy września mogą się zakończyć i w konsekwencji ich wpływ na ostateczną decyzję nie powinien być dominujący.
Plusem z fundamentalnego punktu widzenia są dane o eksporcie irańskiej ropy do najważniejszych azjatyckich odbiorców w lipcu. Dostawy w relacji rocznej spadły o 1,3 proc. i oznaczają, że dawne sankcje wciąż utrzymują eksport w ryzach. Sytuacja ta utrzymać się ma do połowy grudnia, kiedy zgodnie z porozumieniem zawartym 14 lipca zacząć się może proces znoszenia nałożonych ograniczeń.
Źródło: CIRE.PL