Zastępca szefa Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej ds. Europy Południowowschodniej Dirk Buschle (Austria) w wywiadzie dla portalu EurActiv i agencji Beta powiedział, że porozumienie Brukseli ze stroną rosyjską w sprawie w świetle przepisów europejskich South Streamu jest możliwe. W uproszczeniu może ono polegać na niestosowaniu wobec tego gazociągu takiej procedury, jaka na podstawie tych przepisów była zastosowana wobec Gazociągu Transadriatyckiego (TAP).
Jednakże – podkreślił Buschle – koniecznie należy brać pod uwagę szerszy polityczny kontekst sytuacji tej inwestycji Gazpromu. Trudno obecnie ocenić, na ile sytuacja na Ukrainie jest istotna dla South Streamu, ale z całą pewnością wydarzenia na Ukrainie są ważną elementem politycznych realiów, które będą wpływać na negocjacje w sprawie Gazociągu Południowego. Ten projekt jest zgodny z interesem kilku krajów – powiedział Buschle, ale ważne są też poszanowanie przepisów europejskich oraz względów politycznych. Przedstawicie Wspólnoty Energetycznej nie uczestniczą w grupie roboczej powołanej przez KE oraz Gazprom zajmującej się „technicznymi i prawnymi problemami Gazociągu Południowego”.