Dobiegają końca prace nad planem zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla województwa kujawsko-pomorskiego do roku 2025, wskazującym strategiczne cele, kierunki i organizację tej dziedziny usług publicznych.
– W wyniku konsultacji, wobec jasno sprecyzowanych oczekiwań lokalnych społeczności, zrezygnowaliśmy z pierwotnych zapisów o konieczności przeprowadzenia w 2020 r. analizy ekonomicznej dotyczącej utrzymywanie sześciu linii kolejowych i w konsekwencji ewentualnego ich zawieszenia – zapewnia Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
Co do postulatów mówiących o wpisaniu do planu rewitalizacji kolejnych odcinków torów, to zostaną one uwzględnione w planie jeśli uda się pozyskać na nie środki.
– Jesteśmy zwolennikami transportu publicznego, bo tylko tego typu rozwiązania są właściwą odpowiedzią na potrzeby społeczne i wyzwania zrównoważonego rozwoju – twierdzi dalej marszałek. – Zdajemy sobie oczywiście sprawę z niewielkich strumieni podróżnych na wielu publicznych liniach, zwłaszcza kolejowych, a także z tego, że utrzymywanie niektórych z tych linii należałoby uznać za nieracjonalne z punktu widzenia prostego rachunku ekonomicznego.
Wiemy też jednak – twierdzi dalej Piotr Całbecki – że aż 60 proc. osób które obecnie poruszają się wyłącznie prywatnymi środkami transportu deklaruje, pod pewnymi warunkami, chęć by przesiąść się do pociągów.
– Dlatego zdecydowaliśmy się na kontynuację wielkiego wysiłku inwestycyjnego i organizacyjnego który powinien sprawić, że zechcą to uczynić – podkreśla marszałek. –
Czym chcemy przyciągnąć do kolei? Przede wszystkim dostosowaniem siatki połączeń do realnych potrzeb, co na przykład w przypadku linii Bydgoszcz-Toruń będzie oznaczało podwojenie liczby codziennych kursów (docelowo będą tam kursowały 32 pary pociągów). Poza tym kontynuacją tego, co już robimy, czyli nową, lepszą jakością kolejowej infrastruktury.